SPORT
Po awansie, koncentracja. Industria Kielce znów gra w domu
Industria Kielce mogła spędzić ostatnie kilka dni w domu, bez konieczności wyjazdu. W sobotę, w meczu 16. kolejki PGNiG Superligi, zagra w Hali Legionów z Energą MKS-em Kalisz. – To nie będzie łatwy kąsek. Musimy zachować maksymalną koncentrację – mówi Mateusz Kornecki, bramkarz kieleckiego zespołu.
W środę podopieczni Tałanta Dujszebajewa przypieczętowali awans do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów. W dobrym stylu pokonali Aalborg 33:28. W Europie pozostały im do rozegrania mecze w Nantes i domowe starcie z Barceloną. Później będą mieć dwa miesiące na przygotowanie się do majowych starć o Final4 i rewanżu z Orlen Wisłą Płock o mistrzostwo Polski. Po drodze nie mogą jednak gubić punktów z żadnym niżej notowanym rywalem.
W sobotę podejmą plasującą się na 11. miejscu Energę MKS Kalisz. Ekipa z Wielkopolski ma 12 punktów – tylko pięć więcej od ostatniej Sandry Spa Pogoni Szczecin. Rundę rewanżową rozpoczęła od porażek z Azotami Puławy 31:38 i Arged Ostrovią 25:29.
– Mimo wszystko, godzin na odpoczynek jest mało, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Latem przygotowujemy się do tego, aby grać przez cały rok co drugi dzień. Nie ma wymówek. Zmęczenie to nieusprawiedliwienie. Do rywala podchodzimy z dużym szacunkiem. Ich miejsce w tabeli nie odzwierciedla potencjału, którym dysponują – wyjaśnia Michał Olejniczak, rozgrywający kieleckiego zespołu.
Sobotni mecz z Energą MKS-em Kalisz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 17.