Pierwszy sparing na plus

 „Żółto-czerwoni” wyszli na sobotni mecz, rozegrany na stadionie przy ulicy Kusocińskiego, w ustawieniu z trójką obrońców. Na „wahadłach” zagrali Jacek Podgórski i Dawid Lisowski.

Na pierwszą bramkową sytuację czekaliśmy do 20. minuty. Poważny błąd przy rozegraniu piłki popełnili Remigiusz Szywacz i Przemysław Szarek. We wszystko wmieszał się gracz Zagłębia, ale jego strzał zatrzymał Marek Kozioł. W pierwszej części brakowało składnych akcji. Częściej przy piłce utrzymywali się jednak przyjezdni.

Przed drugą połową Maciej Bartoszek wymienił niemal całą „jedenastkę”. Na boisku zostali Marek Kozioł i Remigiusz Szywacz. Ta część, ze względów na problemy techniczne, nie była już transmitowana.

Według informacji przekazywanych na twitterowym koncie Korony, kielczanie częściej gościli pod polem karnym rywali, ale długo nie przynosiło to efektu w postaci klarownych okazji.

„Żółto-czerwoni” dopięli swego w 83. minucie. Kornel Kordas posłał dośrodkowanie z lewej strony, które dobrym strzałem z głowy na gola zamienił Paweł Łysiak.

W poniedziałek podopieczni Macieja Bartoszka wylecą na zgrupowanie do tureckiego Belek. Spędzą tam dziesięć dni i rozegrają trzy sparingi.

Korona Kielce – Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0)

Bramka: Łysiak 83’

Korona (I połowa): Kozioł – Kobryń, Szarek, Szywacz – Podgórski, Gąsior, Diaz, Thiakane, Lisowski – Kiełb, Yilmaz (33’ Firlej)

Korona (II połowa): Kozioł (64’ Sandach)– Szymusik, Zebić, Szywacz (64’ Seweryś) – Prętnik (71’ Yilmaz), Petrović, Łysiak, Pervan, Kordas – Oliviera, Firlej  (64’ Rybus)