PGE VIVE podejmuje Piotrkowianina. Cindrić wraca do składu

Dla Chorwata będzie to dopiero pierwszy mecz w klubie w 2019 roku. Rozgrywający z mistrzostw świat, które były rozgrywane w Danii i Niemczech, wrócił z kontuzją mięśnia przywodziciela uda. Początkowo rehabilitował się w Zagrzebiu, ale od blisko dwóch tygodni trenował w Kielcach. Cindrić spokojnie odbudowywał formę fizyczną, a sztab szkoleniowy nie podejmował ryzyka i nie wystawiał go w spotkaniach Ligi Mistrzów z Montpellier i Rhein-Neckar. 25-latek ma wprowadzić się do gry w starciach z Piotrkowianinem i  MMTS-em Kwidzyn (najbliższy wtorek, wyjazd), aby w jak najlepszej dyspozycji przystąpić do przyszłotygodniowego pojedynku z Telekomem Veszprem w Hali Legionów.

Ze składu mistrza Polski wypadł za to Michał Jurecki. Lewy rozgrywający w ostatnim spotkaniu w Mannheim złamał kciuk i czeka go kilkutygodniowa przerwa. W optymistycznym wariancie do gry wróci za półtora miesiąca, w pesymistycznym za trzy. 

Piotrkowianin po 18. kolejkach z 27 punktami na koncie zajmuje 7. miejsce w tabeli. PGE VIVE w pierwszym meczu wygrało 45:32, a szczególnie zapamiętał go Arkadiusz Moryto. Prawoskrzydłowy kieleckiej drużyny zdobył aż 17 bramek i ustanowił rekord strzelecki PGNiG Superligi.

– Mecze w polskiej lidze też są dla nas ważne. To trochę jak sparingi, gdzie możemy próbować pewne rzeczy przed starciami w Lidze Mistrzów. Najważniejsze to zachować koncentracje, w takich meczach nie może nam jej zabraknąć – mówi rozgrywający PGE VIVE, Marko Mamić.  

Sobotni mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 16.00.