SPORT
PGE VIVE gra w Opolu. Jeszcze bez Mamicia
Szczypiorniści PGE VIVE rozpoczynają zmagania w 2019 roku. Kielczanie w piątek w ćwierćfinale Pucharu Polski na wyjeździe zmierzą się z Gwardią Opole. W kadrze meczowej "żółto-biało-niebieskich" zabraknie jeszcze Marko Mamicia.
Chorwat, który w grudniu przeszedł zabieg artroskopii stawu skokowego, od kilku dni normalnie trenuje z drużyną w obronie. Tałant Dujszebajew z jego wprowadzeniem do gry woli jeszcze poczekać, dlatego do Opola zabierze dziesięciu zawodników. W Kielcach zostanie również powracający po urazie kolana Arciom Karaliok. Faworyt do awansu jest jeden, ale zawodnicy Gwardii maksymalnie postarają się wykorzystać okrojoną kadrę PGE VIVE.
– Na pewno będzie ciężko, bo mamy poważnego rywala. Przez pierwsze pół roku często graliśmy w osłabieniu, więc jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Musimy dać radę. To jest puchar, jeden mecz. Musimy wygrać, nie ma co więcej mówić – przekonuje drugi trener mistrzów Polski, Uros Zorman.
Gwardia w styczniu rozegrała już dwa pucharowe starcia. Opolanie w poprzednim tygodniu w 1/16 finału pokonali przed własną publicznością MKS Olimpię MEDEX Piekary Śląskie 38:25, natomiast w ostatnią niedzielę w walce o najlepszą "ósemkę" ograli na wyjeździe Sandrę Spa Pogoń Szczecin 40:30.
– Myślę, że teraz będzie ciężej niż w poprzednich meczach z nimi. Opole wcześniej rozpoczęło treningi, jeszcze w grudniu. Do tego mają już za sobą mecze, więc będą bardziej zgrani od nas. Ten mecz na pewno nie będzie dla nas łatwy – wyjaśnia rozgrywający PGE VIVE, Krzysztof Lijewski.
Piątkowe spotkanie w Opolu rozpocznie się o godz. 18.30, jego transmisje będzie można obejrzeć na facebookowym profilu PGE VIVE.