SPORT
Pewne zwycięstwo Vive Tauronu we Francji
Mistrzowie Polski w przedostatnim spotkaniu fazy grupowej wygrali na wyjeździe z francuskim Montpellier 32:27 (17:16). Mistrzowie Polski na kolejkę przed końcem utrzymali drugie miejsce w swojej grupie i nadal mają szansę na zajęcie pierwszej pozycji. Do liderującej FC Barcelony tracą dwa punkty.
Sobotnie spotkanie lepiej rozpoczęli kielczanie, którzy po golu Pawła Paczkowskiego wyszli na prowadzenie 2:4. Od początku świetnie w bramce spisywał się Sławomir Szmal, a dodatkowo defensywa zespołu z Kielce grała konsekwentnie i nie pozwalała na wiele gospodarzom. Ozdobą pierwszych minut był gol Karola Bieleckiego z co najmniej 12 metrów.
Vive przez większość pierwszej połowy prowadziło grę i miało spotkanie pod kontrolą. W 23. minucie po bramce Denisa Bunticia podopieczni nowego selekcjonera reprezentacji Polski wygrywali już 14:10, ale za moment Mateusz Kus powędrował na ławkę kar i w ciągu niespełna trzech minut Montpellier złapało kontakt z trzecią drużyną Europy. Nadal wysoką skuteczność w bramce utrzymywał Szmal, ale już gorzej spisywała obrona kielczan, która zostawiała zdecydowanie za dużo miejsca Fabregasowi czy Guigou. Świetny mecz grał kołowy zespołu z Francji, Dragan Gajić. Praktycznie wszystkie akcje Montpellier przechodziły przez środek, a reprezentant Słowenii doskonale radził sobie z naszymi obrońcami. Efektem tego było to, że do szatni Vive schodziło zaledwie z jednym golem przewagi (17:16).
Niebezpiecznie zrobiło się tuż po gwizdku rozpoczynającym drugą cześć spotkania, kiedy Jose Costa doprowadził do remisu. Zaczęła się gra bramka za bramkę. Co ciekawe 20 gol tego spotkania, który rzucił Julen Aguinagalde był 3000 trafieniem w historii występów Vive Tauronu w Lidze Mistrzów. Dopiero gdy dwuminutową karą został ukarany jeden z graczy Montpellier, zespół z Kielc skrzętnie wykorzystał przewagę i odskoczył na trzy gole. Od tego momentu zupełnie zeszło powietrze z gospodarzy. Na 10 minut przed końcem kielecka drużyna wygrywała już 28:23. Kielczanie spokojnie dowieźli do końca zwycięstwo wygrywając 32:27. Najskuteczniejszym zawodnikiem gości był Ivan Cupić, który skończył mecz z 7 golami na koncie.
6 marca, w ostatniej kolejce fazy grupowej Vive Tauron Kielce zmierzy się z Pick Szeged, dzień wcześniej FC Barcelona zmierzy się z Rhein-Neckar Loewen.
Vive Tauron Kielce – Montpellier 32:27 (16:17)
Vive Tauron: Szmal, Sego – Jurecki, Chrapkowski, Kus, Aguinagalde, Bielecki, Jachlewski, Strlek, Lijewski, Buntic, Paczkowski, Zorman, Cupic.
Montpellier: Gerard, Bellahcene, Siffert – Anquetil, Simonet, Toumi, Dolenec, Esteki, Guigou, Costa, Borges, Villeminot, Fabregas, Gajic, Kavticnik.
