Pastuszka: Jest jakiś stres, ale tylko motywujący

Kielczanki po raz ostatni wspólnie trenowały na początku marca. Później rozgrywki zostały zawieszone, a następnie przedwcześnie zakończone. W tym czasie podopieczne Pawła Tetelewskiego ćwiczyły tylko indywidualnie.

– Mamy dłuży głód treningów i grania. Od kilku miesięcy nie miałyśmy styczności z piłkami i halą. Wiemy, że w pierwszym tygodniu będziemy tylko biegać i pracować na siłowni. To jednak jest potrzebne – wyjaśnia Magdalena Kędzior, skrzydłowa kieleckiego klubu.

– Stęskniłyśmy się nie tylko za sobą, ale również za naszym ukochanym sportem. Jestem niesamowicie szczęśliwa, że rozpoczynamy treningi. Podczas tej przerwy mogłyśmy odpocząć, ale też nikt nie leżał do góry brzuchem – przyznaje Michalina Pastuszka, 17-letnia rozgrywająca Korony Handball, która została włączona do kadry zespołu, podobnie jak kilka innych juniorek.

– Znalezienie się w pierwszej drużyny jest marzeniem niejednej zawodniczki. Jestem wdzięczna i cieszę się, że dostałam taką szansę. Jest jakiś stres, ale tylko motywujący – przyznaje młodzieżowa reprezentantka Polski.

W porównaniu z poprzednim sezonem kadra Korony Handball przeszła gruntowne zmiany. Z drużyną pożegnało się aż osiem zawodniczek.

– Czuję się trochę dziwnie, bo z niektórymi dziewczynami trenowałam od wielu lat. Taka jest jednak kolej rzeczy. Przychodzą młode dziewczyny. Też kiedyś byłyśmy na ich miejscu. Musimy zgrać się i będzie okej – kwituje Magdalena Kędzior.

Korona Handball rozpocznie nowy sezon pierwszej ligi w ostatni weekend września.