SPORT
Olejniczak: Przebywanie z tymi gwiazdami to niesamowite uczucie. Jesteśmy tu w jednym celu
Jeszcze trzy sezony temu Michał Olejniczak grał w pierwszej lidze. Po drodze zaliczył udany debiut w reprezentacji Polski, zagrał na mistrzostwach świata i Europy, teraz zadebiutuje w Final4 Ligi Mistrzów. – Kiedy widzi się to wszystko, to można mieć ciarki na plecach – mówi 22-letni środkowy rozgrywający.
Reprezentant Polski jest jednym z niewielu debiutantów Łomży Vive na Final4. Cały turniej w Kolonii jest znakomicie przygotowany pod względem medialnym.
– Kiedy widzi się wszystkich dziennikarzy i fotografów, ich liczbę, to możesz mieć ciarki. To niecodzienne wydarzenie. Nie każdy może się tutaj znaleźć. Jestem na jednej z największych handballowych imprez na świecie. Tutaj są same gwiazdy tej dyscypliny. Przebywanie z nimi to niesamowite uczucie. Jestem tutaj z Łomżą Vive. Przyjechaliśmy w jednym celu, aby wygrać – wyjaśnia Michał Olejniczak.
Otoczka Final4 może przytłoczyć. Nie przez przypadek po trofeum sięgają drużyny, które w ten weekend są najlepiej przygotowane mentalnie.
– Nie można zwracać uwagi na to, co dzieje się dookoła. Za pierwszym razem to może przytłoczyć. Za radą starszych kolegów, staram się od tego odcinać – przekonuje młody rozgrywający.
W tym roku Łomża Vive mierzy najwyższej jak można.
– Na treningach widać, że każdy jest gotowy do gry. Nie powinno nas nic zaskoczyć. Poświęciliśmy dużo czasu na przygotowanie fizyczne i taktyczne. Czujemy się gotowi – zapewnia Michał Olejniczak.
W sobotnim półfinale kielecki zespół zmierzy się z Telekomem Veszprem. Co będzie kluczem do zwycięstwa?
– Musimy trzymać się swojego planu. Kluczem będzie konsekwencja. Musimy pokazać to, co mamy najlepsze – kwituje popularny „Olej”.
Sobotni mecz z Telekomem Veszprem rozpocznie się o godz. 15.15.
Z Kolonii Damian Wysocki.