SPORT
Niektórzy zawodnicy Łomży Vive grają mimo problemów zdrowotnych
Kilku szczypiornistów Łomży Vive Kielce gra z mniejszymi urazami. Ich postawę mocno docenia trener Tałant Dujszebajew.
W ostatnich spotkaniach mistrzowie Polski mieli „podcięte skrzydła”. Dopiero po marcowej przerwie reprezentacyjnej do gry wróci Angel Fernandez Perez, który leczy złamanego palca prawej ręki. W ostatnich dniach urazu mięśnia czworogłowego nabawił się Sigvaldi Gudjonsson. W efekcie, Tałant Dujszebajew na lewym skrzydle ma 18-letniego Cezarego Surgiela, a na prawym Arkadiusza Morytę.
– Muszę podziękować Arkowi, bo ma problemy z kolanem, ale gra w każdym spotkaniu – mówi Tałant Dujszebajew.
Jak już informowaliśmy wcześniej, we wtorkowym spotkaniu w Paryżu urazu stopy nabawił się Tomasz Gębala. Lewy rozgrywający pomógł jednak zespołowi w odniesieniu zwycięstwa nad MOL-Pickiem Szeged.
– Tomek nie mógł chodzić z bólu, bo skręcił palec u nogi. Ale w Szeged zagrał, choć nie mógł skakać, więc nie było mowy o ataku. W obronie dał z siebie wszystko – wyjaśnia szkoleniowiec kieleckiego klubu.
Tałant Dujszebajew zwrócił uwagę, że kilku pozostałych zawodników również gra z mniejszymi urazami. Igor Karacić wciąż ma problemy ze spojeniem łonowym, z czym zmaga się już od listopada. „W każdym spotkaniu walczy jak lew” – przyznaje Tałant Dujszebajew.
Z problemami zdrowotnymi zmagają się również synowie kirgiskiego szkoleniowca. Alex wrócił z mistrzostw świata z urazem lewej dłoni, Daniel zmaga się z bólem w barku, który uniemożliwia mu grę w ataku.