SPORT
Nie potrafi robić czegoś bez celu. Niezwykła pasja naszego kolegi z drukarni
Jest najprawdopodobniej najszybszym drukarzem w Polsce. Tego do końca nie wiemy, bo jeszcze nie zostały rozegrane takie mistrzostwa. Mowa o Michale Bąku, naszym koledze z Drukarni im. Adama Półtawskiego, którego wielką pasją jest bieganie.
Michał jest stałym czytelnikiem naszego tygodnika, jak mówi ma wszystkie numery, chociaż przy jego druku nie uczestniczy. Na co dzień jest operatorem maszyn introligatorskich, a pracuje przede wszystkim przy tworzeniu okładek. W wolnych chwilach wykręca niezłe czasy w biegach ulicznych, co nie przechodzi bez echa, ale do tego dojdziemy.
Biegał z Lewandowskim
W mijającym roku Michał wystartował w dwudziestu sześciu biegach ulicznych, w dwudziestu czterech z nich stanął na podium, często wygrywając. Sukcesy odnosi w całej Polsce. Zajął między innymi trzecie miejsce w prestiżowym maratonie w Toruniu. Mimo, że dopiero rozpoczyna swoją przygodę na królewskim dystansie, to już może pochwalić się świetną „życiówką” jak na biegacza-amatora, która wynosi 2 godziny 32 minuty i 48 sekund. Wynik robi szczególne wrażenie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Michał do biegania wrócił po kilkuletniej przerwie.
– Z tą dyscypliną byłem związany od podstawówki. Głównie był to stadion, czasami przełaje. Lubiłem krótkie dystanse. Z tego okresu mam miłe wspomnienia. Podczas mistrzostw Polski szkół ponadgimnazjalnych we Wrocławiu, jako uczeń kieleckiego „Mechanika”, startowałem w jednej serii biegu na 1500 metrów z Marcinem Lewandowskim. Wtedy nas trochę wyprzedził – wyjaśnia Michał Bąk.
Być lepszym
Po szkole czasu na bieganie było mniej, bo zaczęła się praca i studia. Do regularnych treningów wrócił, kiedy zaczęło przybywać kilogramów.
– Zrobiłem to dla zdrowia. Mam taki charakter, że nie potrafię robić czegoś bez celu. Muszę mieć zadania. Wiadomo, nie mistrzostwo świata, ale żeby być lepszym – wyjaśnia.
Aby biegać na takim poziomie, na treningi trzeba poświęcać wiele godzin. W okresie zimowym miesięczny przebieg wynosi nawet siedemset kilometrów. W sezonie startowym około czterystu. Wygospodarowanie czasu przy pracy na zmiany jest trudne. Szczególnie, że dochodzą inne obowiązki.
– Jeśli ktoś mi mówi, że chce coś zrobić, ale nie ma czasu, to dla mnie znaczy, że po prostu nie chce. Zawsze da się dobrze rozplanować obowiązki. W tym roku postanowiłem również dokształcić się, więc będzie jeszcze trudniej, ale najważniejsze, że mam przy sobie kilka osób, na które zawsze mogę liczyć – mówi Michał, który od roku jest również jednym z radnych gminy Strawczyn.
– Tak się złożyło, że mieszkańcy Chełmiec obdarzyli mnie zaufaniem. Staram się ich dobrze reprezentować – przyznaje nasz kolega z drukarni, który w tym roku wygrał Ogólnopolskim Biegu Samorządowca w nadmorskim Jarosławcu. Michał ma ciekawe plany sportowe na przyszłość, ale jak sam mówi bieganie jest fajne z innych względów.
– Chciałbym poprawić wyniki w maratonie. Wiem, że mam rezerwy, aby osiągnąć czas znacznie poniżej 2 godzin i 30 minut. W bieganiu staram się dawać tyle, ile mogę. Ale podczas startów, treningów największą przyjemność daje poznawanie nowych ludzi, nawiązywanie znajomości. Tu nie ma złej rywalizacji. Sport pomaga też w pracy, bo po treningach mam zawsze dużo energii – wyjaśnia 31-letni biegacz.
*********************************************************************************************************************
Bardzo dobre wyniki Michała Bąka nie przeszły nie zauważone. Nie tak dawno został nominowany w plebiscycie "Echa Dnia" na najlepszego Sportowca Roku w Powiecie Kieleckim. Żeby zagłosować na Michała należy wysłać SMS o treści ESM.226 na numer 72355. Koszt SMS to 2,46 zł z VAT. Pierwszy etap głosowania trwa do 10 grudnia.