Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

„Musimy być jak saperzy przy rozbrajaniu bomby”

czwartek, 23 maja 2024 11:00 / Autor: Michał Gajos
„Musimy być jak saperzy przy rozbrajaniu bomby”
Fot. Bartosz Kwiecień
„Musimy być jak saperzy przy rozbrajaniu bomby”
Fot. Bartosz Kwiecień
Michał Gajos
Michał Gajos

– Jak nie teraz, to kiedy? Wiemy, jaka jest ranga meczu – mówi przed sobotnim meczem z Lechem Poznań, Kamil Kuzera. Koroniarze, aby utrzymać się w lidze, muszą wygrać, a to wiąże się ze złamaniem fatalnej serii spotkań wyjazdowych.

Korona Kielce w sobotę zagra swój finał sezonu. Przesądzi on o losach klubu. Złocisto-Krwiści zagrają na wyjeździe z Lechem Poznań, a więc zespołem, który przed tygodniem stracił szansę na miejsce gwarantujące występy w europejskich pucharach w kampanii 24/25.

Kolejorz będzie więc grał o „pietruszkę”, Koroniarze za to – o życie. Jak więc podjeść do takiego spotkania? Zaatakować od pierwszych minut, narażając się na niezwykle groźne ataki nadal bardzo mocnej kadry poznaniaków czy podjeść do zawodów bardziej kunktatorsko?

– Sam dużo myślałem na ten temat. My jesteśmy wojownikami. Jest nasz generał, który opracuje plan, wtedy łatwiej nam się gra, tak, aby zdobyć trzy punkty – przyznaje Bartosz Kwiecień.

Plan na mecz będzie z pewnością zakładał poprawki naniesione na poprzednie wyjazdowe batalie Korony. Kielczanie do tej pory wygrali w delegacji tylko raz (29 września 2023 roku ze Stalą Mielec). Jak głosi przysłowie – „lepiej późno niż wcale”.

– Patrząc przez pryzmat całego sezonu, brakowało nam koncentracji. Traciliśmy łatwo bramki, mieliśmy też sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. To będzie trudny mecz. Musimy być jak saperzy przy rozbrajaniu bomby – skupieni i precyzyjni. Jeżeli dołożymy wolę walki z naszego stadionu, to wierzę, że osiągniemy nasz cel – powiedział.

Zbliżyć się do owego celu pozwoliła ostatnia wygrana nad Ruchem Chorzów (2:0), ale również – wreszcie – sprzyjające wyniki innych meczów.

– Wiedzieliśmy, że od pewnego czasu musieliśmy liczyć na inne zespoły. Mimo wszystko bardzo dużo zależy od nas. Jeżeli wygramy, a inne mecze się nie ułożą, nie mamy na to wpływu. My musimy zrobić jedną rzecz - finał - i trzeba to osiągnąć – zakończył.

Początek finału dla Korony Kielce o godz. 17:30.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO