Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Moryto: zdawałem sobie sprawę z tego, że nic nie przychodzi za darmo, ale jeszcze bardziej przekonałem się o tym w Kielcach

piątek, 26 lipca 2019 10:49 / Autor: Damian Wysocki
Moryto: zdawałem sobie sprawę z tego, że nic nie przychodzi za darmo, ale jeszcze bardziej przekonałem się o tym w Kielcach
Moryto: zdawałem sobie sprawę z tego, że nic nie przychodzi za darmo, ale jeszcze bardziej przekonałem się o tym w Kielcach
Damian Wysocki
Damian Wysocki

– Bardzo się cieszę, że dziennikarze i kibice z Europy docenili mnie. To wielkie wyróżnienie. Choć może nie jest to plebiscyt z tych, które mają jakieś uroczyste gale, to i tak bardzo cieszy, bo Handball-Planet to znany portal w świecie piłki ręcznej – mówi Arkadiusz Moryto, który został uznany za najlepszego prawoskrzydłowego globu młodego pokolenia.  

Arkadiusz Moryto w plebiscycie organizowanym przez jeden z najbardziej rozpoznawalnych portali o piłce ręcznej, wygrał rywalizację na swojej pozycji z Aleixem Gomezem z Barcy Lassy. Obaj po przeliczeniu głosów od kibiców i jury mieli taką samą notę. O zwycięstwie zdecydowała większa popularności wśród fanów. Tu nieznaczną przewagę osiągnął prawoskrzydłowy reprezentacji Polski (993 do 912). Kolejne miejsca przypadły Vukasinowi Vorkapiciowi z Metaloplastiki Sabac i Valterowi Chrintzowi z IFK Kristianstad.

– Gdy w plebiscycie wybierają tylko kibice, to wyróżnienie cieszy tak samo, ale nie odzwierciedla do końca poziomu sportowego, lecz bardziej to, jak oni mnie odbierają. Fajnie, że dziennikarze, którzy znają się na piłce ręcznej, mieli na to wpływ i zdobyłem od nich tyle głosów – wyjaśnia Arkadiusz Moryto w rozmowie z oficjalną stroną internetową PGE VIVE.

Wychowanek Kusego Kraków był już w przeszłości nominowany w tym plebiscycie, jeszcze kiedy grał w Zagłębiu Lubin. Ostatni sezon i występy w Lidze Mistrzów sprawiły, że 22-latek stał się jeszcze bardziej rozpoznawalny.

– Gdy grałem w Zagłębiu, byłem w miarę wyróżniającym się zawodnikiem, ale w Europie nikt o mnie nie wiedział, bo nie miał skąd wiedzieć. Rok w Kielcach dał mi tyle, że mogłem się pokazać szerszej publice, szczególnie w Lidze Mistrzów. Dostawałem swoje szanse, nauczyłem się też innej rzeczy – zawsze zdawałem sobie sprawę z tego, że nic nie przychodzi za darmo, ale jeszcze bardziej przekonałem się o tym w Kielcach, gdzie musiałem walczyć o każdą minutę na boisku, to duża nauka podczas tego roku – przekonuje zawodnik.

Całą rozmowę z Arkadiuszem Morytą można przeczytać – TUTAJ 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO