Michał Jurecki zakończył karierę. Decyzję przyspieszyła kontuzja?

Wielka postać polskiego szczypiorniaka, Michał Jurecki, zakończył karierę piłkarza ręcznego. 38-latek doprowadził do końca przygodę, która trwała ponad dwie dekady. Rozgrywający doszedł do porozumienia ze swoim ostatnim pracodawcą, Azotami Puławy, w sprawie rozwiązania kontraktu.

Pierwotną intencją legendarnego gracza kieleckich mistrzów Polski było zakończenie kariery na mecie trwającej kampanii. Tę nagłą decyzję przyspieszyły jednak najprawdopodobniej problemy zdrowotne. Jurecki zmagał się bowiem od początku bieżącego roku z urazem prawej stopy, które jeszcze do tej pory nie udało się zażegnać.

Wybitny

Jego kariera rozpoczęła się w Tęczy Kościan, z której w 2003 roku wypłynął na szersze wody, trafiając do Chrobrego Głogów. To właśnie z tego klubu wyciągnął go trzy lata później Bertus Servaas. W stolicy województwa świętokrzyskiego spędził na początku tylko 12 miesięcy, po czym pierwszy raz wyjechał za zachodnią granicę, gdzie poświęcił trzy lata swojej sportowej przygody, występując dla HSV Hamburg i TuS N-Lubbecke.

Kielce zostały finalnie jego domem na niemal dekadę (2010-2019). Popularny „Dzidziuś" wygrał z kieleckim klubem osiem mistrzostw Polski oraz dziewięć krajowych pucharów. Z Żółto-Biało-Niebieskimi sięgnął również oczywiście po najważniejsze trofeum europejskiego szczypiorniaka – Ligę Mistrzów w 2016 roku.

W sezonie 19/20 wzmocnił szeregi niemieckiego Flensburga, a po roku wrócił do ojczyzny, parafując umowę z Azotami Puławy, z którymi zdobył dwa brązowe medale Superligi.

Myślisz Jurecki, mówisz też reprezentacja Polski. Z Orzełkiem na piersi rozegrał 198 spotkań, w których rzucił 547 bramek. Z kadrą sięgnął po srebrny i dwa brązowe medale mistrzostw świata (kolejno: 2007, 2009 i 2015).