SPORT
Miasto oszczędza na sporcie. Łomża Vive nie dostanie nawet miliona?
Miasto Kielce tnie pieniądze na promocję poprzez sport. W projekcie budżetu na przyszły rok zapisano na ten cel trzy miliony 812 tysięcy 940 złotych. Dwa i pół miliona trafi do piłkarskiej Korony… pozostałym pozostanie do podziału kwota, która nikogo nie zadowoli.
W poprzednim roku miasto przeznaczyło na promocję poprzez sport pięć milionów. Nie obyło się bez komplikacji przy podziale środków. Łomża Vive otrzymała wówczas półtora miliona, czyli o milion mniej niż w poprzednich latach. Z ograniczonym wsparciem musiała pogodzić się też Korona Handball. 320 tysięcy nie pozwoliło na zbliżenie się do progu budżetu gwarantowanego, wymaganego na grę w zawodowej PGNiG Superlidze. Mniejsze kluby, czy inne przedsięwzięcia sportowe, również otrzymały mniejsze fundusze.
Zapewne emocje przy najbliższym rozdaniu będą jeszcze większe. Spokojna może być tylko Korona Kielce, która na mocy wciąż aktualnej umowy ma zagwarantowane dwa i pół miliona. Do podziału na pozostałe kluby oraz wydarzenia pozostanie nieco ponad 1,3 miliona.
Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której Łomża Vive przystanie na otrzymanie kilkuset tysięcy. Szczególnie jeśli weźmiemy fakt, że kilka dni temu klub zwrócił się do prezydenta Bogdana Wenty z prośbą o przyznanie dodatkowego miliona na promocję za 2020 rok.
Na uzyskanie większego wsparcia liczyli również w Koronie Handball. W ostatnich dniach klub zyskał prężnego sponsora tytularnego – firmę Suzuki. W ewentualnym ubieganiu się o licencję na grę w PGNiG Superlidze dalej ważne będzie wsparcie ze strony samorządu. Według naszych informacji, oscylującego w okolicach pół miliona.
Zgodnie z projektem budżet Kielc zamyka się kwotą ponad 1.586 milionów złotych. Dochody zaplanowano na poziomie 1,460 mln zł. Natomiast deficyt wyniesie ponad 105 mln zł.