SPORT
Mateusz Czyżycki „cierpi”. Trzymają go leki przeciwbólowe
W poprzedniej rundzie pomocnik był ważnym ogniwem ofensywy Korony Kielce. W drugiej części sezonu zanotował jednak jedynie cztery minuty. Wyjaśnił to Kamil Kuzera.
W rundzie jesiennej sezonu 23/24 PKO Ekstraklasy Mateusz Czyżycki jako nowy zawodnik kieleckiego klubu dość szybko znalazł miejsce w pierwszym składzie. Po falstarcie w Łodzi, gdzie zanotował słaby debiut, było już tylko lepiej. Do końca 2023 roku zaliczył 13 meczów, na które złożyło się 726 minut, trafił raz do siatki i dołożył jedną asystę.
Natomiast na cztery mecze przed świąteczno-noworoczną przerwą były gracz GKS-u Tychy wypadł z rytmu gry przez kontuzję ścięgna Achillesa. Jak się okazuje, skutki owego urazu odczuwa po dziś dzień. – Jest mi go szkoda. Uraz jest zaleczony, ale wydaje mi się, że przy jakieś przerwie to musi się zakończyć zabiegiem. Gra na przeciwbólowych, bo wie, o co gramy. Do tej pory biegał 33/34 km/h, teraz wykręca maksymalnie 31. On cierpi, ale mimo wszystko daje z siebie wszystko. Wiem, ile go to kosztuje i liczę na niego. Dzisiaj musimy być mocni. Ci, którzy mogą grać, muszą być gotowi, on jest – powiedział Kamil Kuzera.
Czy zagra przeciwko Pogoni? Odpowiedź w niedzielę przed godz. 12:30.