SPORT
Marko Mamić przejdzie operację
Marko Mamić, rozgrywający PGE VIVE, od początku sezonu ma problemy ze stawem skokowym. Liczne urazy spowodowały, że sztab medyczny mistrzów Polski w najbliższych dniach zdecyduje się na przeprowadzenie operacji. – Powinniśmy to zrobić dwa miesiące temu, ale nie chcę o tym rozmawiać. To są sprawy dla lekarza – mówi trener kieleckiej drużyny, Tałant Dujszebajew.
24-latek po raz pierwszy kostkę skręcił na początku września, na jednym z treningów przed meczem z NMC Górnikiem Zabrze. Do gry wrócił po trzech tygodniach, ale nie na długo, bo w spotkaniu Ligi Mistrzów z IFK Kristianstad jego kontuzja odnowiła się. Już wtedy mówiono, że Mamicia może czekać operacja, zdecydowano jednak o leczeniu zachowawczym.
Chorwat wystąpił w kilku listopadowych meczach, grając głównie w obronie, ale przed ostatnim pojedynkiem z FC Barceloną po raz kolejny uszkodził staw skokowy.
– Marko miał wielokrotnie skręcony staw skokowy. Podjęliśmy do tej pory próbę leczenia zachowawczego. Zdarza się tak, że jest okres, w którym nie zgłasza żadnych dolegliwości bólowych, ale zdarza się, że ból nie pozwala mu normalnie trenować. Wkrótce będzie wykonany rezonans stawu skokowego. Skłaniamy się do rozwiązania operacyjnego, ale na ten temat będę mógł powiedzieć coś więcej dopiero po szczegółowych badaniach – tłumaczy klubowy lekarz, Marcin Baliński.
Marko Mamić do gry wróci dopiero w drugiej części sezonu. Chorwat opuści styczniowe mistrzostwa świata, które odbędą się w Niemczech i Danii.
Tałant Dujszebajew w najbliższych trzech spotkaniach z Wybrzeżem Gdańsk, Vardarem Skopje i Gwardią Opole na lewym rozegraniu będzie mógł korzystać z Uładzisłaua Kulesza, Daniela Dujszebajewa i Mariusza Jurekiewicza. Do końca roku, z powodu kontuzji mięśnia przywodziciela, z gry wyłączony jest Michał Jurecki.