SPORT
Łomża Vive znowu zdobędzie Barcelonę? Po kielczanach nikt tego jeszcze nie zrobił
Handballowa FC Barcelona nie zwykła przegrywać meczów w Palau Blaugrana. Mistrzowie Hiszpanii ostatni raz ze swojego parkietu schodzili pokonani 5 grudnia 2015 roku.
Wówczas, w spotkaniu 10. kolejki fazy grupowej sezonu 2015/16, pokonało ich Vive Tauron Kielce, które wygrało 33:31. Wtedy kapitalne zawody rozegrał Karol Bielecki, który zdobył 13 bramek. W drugiej połowie między słupkami świetnie spisywał się Sławomir Szmal.
Później Palau Blaugrana zamieniło się twierdzę nie do zdobycia. Od wspomnianej porażki FC Barcelona rozegrała 46 meczów u siebie, których nie przegrała. 12 listopada 2017 roku podzieliła się jedynie punktami z Rhein-Neckar Loewen.
W najbliższy czwartek znakomitą serię klubu ze stolicy Katalonii postara się przerwać Łomża Vive. Kielczanie przystąpią do tego spotkania jako lider grupy B. Po sześciu meczach mają punkt przewagi nad obrońcom trofeum.
– Nie jedziemy tam zagrać „fajnego meczyku”. Nie możemy mieć takiego nastawienia. Nie jedziemy tylko zobaczyć Palau Blaugrana, chcemy je zdobyć. Musimy czuć na sobie presję wyniku. Mamy możliwości, aby to zrobić, chociaż będzie to bardzo trudne zadanie. Jeśli wygramy, to wyślemy sygnał, że w tym sezonie możemy zrobić wszystko – powiedział Tomasz Gębala, lewy rozgrywający kieleckiego klubu, który był gościem ostatniego magazynu „Cały Ten Sport”.
Czwartkowy mecz w Palu Blaugrana rozpocznie się o godz. 20.45.