SPORT
Łomża Vive wygrała w Kwidzynie. Koncertowa druga połowa
W sobotnim meczu 20. kolejki PGNiG Superligi, Łomża Vive Kielce pokonała na wyjeździe MMTS Kwidzyn 35:23.
Mistrzowie Polski zaprezentowali się w niepełnym składzie. Zabrakło Alexa Dujszebajewa, Igora Karacicia, Miguela Sancheza i Nicolasa Touranta. W kadrze znalazł się za to Paweł Paczkowski.
Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 2:0. Kielczanie zdobyli pierwszego gola w czwartej minucie, kiedy rzut karny wykorzystał Arkadiusz Moryto. Kilka chwil później było już 5:3 dla Łomży Vive.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa utrzymywali dwubramkowe prowadzenie. W 19. minucie swojego pierwszego gola po długiej przerwie na superligowych parkietach zdobył Paweł Paczkowski (12:9). Leworęczny szczypiornista szybko zarobił dwie kary. Kielczanie przed przerwą wypracowali trzy bramki zapasu (18:15).
Łomża Vive zaliczyła świetne wznowienie. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa rzucili sześć bramek z rzędu. Solidarnie po trzy trafienia do swojego konta dopisali Arkadiusz Moryto i Branko Vujović. Trener MMTS-u musiał poprosić o czas. Gospodarze nie mogli jednak zdobyć gola. Ich dwa rzuty karne z rzędu obronił Mateusz Kornecki. Kielczanie zwiększyli swoje prowadzenie po przerwie do stanu 8:0.
Dopiero w 43. minucie impas strzelecki MMTS-u przerwał Ryszard Landzwojczak. Mistrzowie Polski kontynuowali swój koncert. Znakomicie między słupkami prezentował się Mateusz Kornecki, który odbił 12 rzutów, co dało mu 67 procent skuteczności.
Łomża Vive rozegra kolejny mecz w przyszłą niedzielę. Jej rywalem w Hali Legionów będzie Torus Wybrzeże Gdańsk.
MMTS Kwidzyn – Łomża Vive Kielce 23:35 (15:18)
Łomża Vive: Wolff, Kornecki – Nahi, Surgiel, Sićko 5, Kulesz 3, D. Dujszebajew 1, Olejniczak, Thrastarson 2, Vujović 7, Yusuf 3, Paczkowski 3, Moryto 7, Karaliok 2, Domagała 2