SPORT
Łomża Vive wraca do gry
Po dwutygodniowej przerwie reprezentacyjnej do gry wracają szczypiorniści Łomży Vive Kielce. W sobotę, w 23. kolejce PGNiG Superligi, podejmą Grupę Azoty Unię Tarnów.
Dla podopiecznych Tałanta Dujszebajewa to pierwsze z trzech spotkań przed ćwierćfinałem Ligi Mistrzów z Montpellier. Kielczanie mają jeszcze sporo czasu, aby doszlifować formę przed meczami, których stawką będzie awans do Final4.
Grupa Azoty Unia Tarnów zajmuje dwunaste miejsce w ligowej tabeli. Ma na swoim koncie 18 punktów – tylko dwa więcej od przedostatniej Sandry Spa Pogoni Szczecin. W tym roku drużyna z Małopolski wygrała tylko dwa z dziewięciu spotkań. Łomża Vive w pierwszym, wyjazdowym meczu zwyciężyła 30:25.
– Drużyna z Tarnowa miała większe apetyty przed tym sezonem. Przegrała pechowo kilka spotkań, dlatego dalej musi walczyć o utrzymanie. Muszą szukać punktów. W pierwszym spotkaniu mieliśmy problemy, aby utrzymać przewagę bramkową. Co odskoczyliśmy, to gospodarze wracali. Musimy utrzymywać koncentrację i szanować to, co uda nam się wypracować. Zespół z Tarnowa ma kilku zawodników, którzy potrafią rzucać z drugiej linii, ale też kreatywnych, grających dobrze z obrotem – wyjaśnia Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
W sobotę po dłuższej przerwie do gry wróci Miguel Sanchez-Migallon Naranjo, który miał problemy z kręgosłupem. Sztab szkoleniowy nie będzie mógł skorzystać jeszcze z Arkadiusza Moryty, który dopiero w czwartek wznowił treningi z piłką po urazie nadgarstka.
Mecz z Grupą Azoty Unią Tarnów w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 15.