SPORT
Łomża Vive dba o przyszłość i konkurencję. Gwiazdy zostaną na dłużej
Dylan Nahi, specjalista od obrony oraz dwóch utalentowanych zawodników z SMS-u Kielce – tak będą wyglądały letnie wzmocnienia Łomży Vive. Klub niebawem powinien poinformować również o przedłużeniu kontraktów z Alexem i Danielem Dujszebajewami, Andreasem Wolffem i Nicolasem Tournat.
Przyjście Dylana Nahi było pewne już wiosną 2019 roku. Wówczas młody, dobrze rokujący lewy skrzydłowy podpisał czteroletni kontrakt, który zacznie obowiązywać od nadchodzącego sezonu. W tym czasie zrobił gigantyczne postępy i stał się jedną z czołowych postaci Paris Saint-Germain.
– Przekonać Dylana, żeby Paryż zamienił na Kielce to była sztuka i jestem z tego bardzo dumny. Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie sprawę, jakie to było wyzwanie. Przekonaliśmy go nie pieniędzmi, ale sprytem, świetnym timingiem w negocjacjach, byliśmy szybsi niż PSG i inne kluby. To dla mnie duża frajda i satysfakcja patrzeć, jak się ostatnio rozwinął. Mogę już tylko czekać, aż zagra w żółtej koszulce – mówi Bertus Servaas, prezes Łomży Vive, cytowany przez stronę internetową klubu.
Kielecki klub podpisał już kontrakt ze specjalistą od obrony, który dołączy do zespołu na rok. Taki ruch jest spowodowany kontuzją Daniela Dujszebajewa, który do gry wróci dopiero pod koniec drugiej części następnego sezonu. Jak już informowaliśmy, będzie to szczypiornista dobrze zorientowany w hiszpańskim systemie. Jego nazwisko zostanie ogłoszone niebawem.
Łomża Vive dba również o zabezpieczenie przyszłości. Podpisy pod kontraktami złożą absolwenci kieleckiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego: obrotowy Damian Domagała i rozgrywający Wiktor Tomczak. Pierwszy już teraz zastąpi w kadrze Sebastiana Kaczora, który będzie grał w Górniku Zabrze. Drugi z nich trafi na wypożyczenie do jednego z superligowych zespołów. Najbliższy sezon poza Kielcami spędzi również Miłosz Wałach. Młody bramkarz trafi najprawdopodobniej za granicę.
– Cel jego wypożyczenia jest taki, żeby po powrocie był lepszy niż obaj bramkarze, jakich mamy teraz. To samo dotyczy Andreasa Wolffa i Mateusza Korneckiego. Każdy z nich musi udowodnić, że chce tutaj grać. Kiedy Miłosz wróci do Kielc, ktoś będzie musiał odejść, więc będzie walka o miejsce w składzie. Bardzo wierzymy w Miłosza i dlatego chcemy znaleźć mu miejsce, gdzie będzie mógł dużo grać, również w europejskich pucharach – wyjaśnia Bertus Servaas.
Holenderski biznesmen zwrócił również uwagę na dobrze rozwijającą się karierę Doruna Pehlivana, który przebywa na wypożyczeniu w niemieckim Minden.
– Doruk świetnie się rozwinął w trakcie tego sezonu, jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Mam nadzieję, że podobnie będzie w kolejnym sezonie, bo zostaje w Niemczech. W tym czasie nasi lewi rozgrywający muszą uważać, bo jeśli dalej Doruk będzie tak szedł w górę, mogą być zmiany. Musimy dbać o konkurencje – wyjaśnia prezes Łomży Vive.
Klub prowadzi również rozmowy w sprawie przedłużenia umów z kilkoma zawodnikami. W tym gronie znajdują się Alex i Daniel Dujszebajewowie, Andreas Wolff i Nicolas Tourant.