Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Łomża Vive chce zacząć świętować „osiemnastkę” już w Mielcu

wtorek, 01 czerwca 2021 22:27 / Autor: Damian Wysocki
Łomża Vive chce zacząć świętować „osiemnastkę” już w Mielcu
Łomża Vive chce zacząć świętować „osiemnastkę” już w Mielcu
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Tylko punkt dzieli Łomżę Vive Kielce od wywalczenia osiemnastego mistrzostwa Polski w historii. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa powinni dopełnić formalności w środowy wieczór, kiedy na wyjeździe zmierzą się z walczącą o utrzymanie Stalą Mielec.

Klub z Podkarpacia plasuje się na przedostatniej, trzynastej pozycji i nie może być jeszcze pewny swojego bytu w elicie, bo ma tylko dwa punkty przewagi nad Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Kwestia kształtu PGNiG Superligi w nowym sezonie jest jednak otwarta. Wszystko wskazuje na to, że ze zmagań wycofa się MMTS Kwidzyn.  

Łomża Vive ma jasno określony cel na środę: przypieczętowanie mistrzostwa Polski. W miniony weekend Stal dostała srogie lanie w Płocku, gdzie uległa Orlen Wiśle 18:44.

– Przeciwnicy nigdy nie odpuszczają. To drużyna, która jest znana z tego, że zostawia charakter i serce na boisku. Nie rozpieszcza ich miejsce w tabeli, ale na pewno nie podłożą się i nie oddadzą punktów za darmo. W ostatniej kolejce nie popisali się i przegrali wysoko w Płocku, ale wcześniej nieznacznie przegrali z Azotami Puławy. Jeśli podejdziemy do tego spotkania w sposób nieprofesjonalny, to możemy mieć problemy – wyjaśnia Krzysztof Lijewski, grający drugi trener Łomży Vive.

W środę kielecki klub znowu będzie musiał sobie radzić bez Tałanta Dujszebajewa na ławce. To efekt zawieszenia po meczu z Chrobrym Głogów. Formalnie pierwszym trenerem będzie Krzysztof Lijewski, który znowu powinien pojawić się na parkiecie. Dla doświadczonego prawego rozgrywającego to jedno z dwóch ostatnich spotkań w roli zawodnika.

– Grasz te 19 lat i może być przesyt, ale dla mnie każda minuta jest bardzo szczęśliwa i radosna. Koniec zbliża się nieubłagalnie, ale miałem dużo frajdy grając w finale Pucharu Polski. Troszeczkę mogłem przyłożyć się do sukcesu. Fajnie pożegnać się z kibicami na sportowo – tłumaczy Krzysztof Lijewski.

Środowy mecz w Mielcu rozpocznie się o godz. 19.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO