SPORT
Łomża Industria wyraźnie przegrała z Flensburgiem
Łomża Industria Kielce zajęła ostatnie, czwarte miejsce na Veszprem Handball City Festival. W niedzielę, w ostatnim sparingu przed startem nowego sezonu, przegrała z Flensburgiem-Handewitt 32:38.
W sobotę obie drużyny musiały przełknąć gorycz porażki. Łomża Industria uległa THW Kiel 33:35, a Flensburg przegrał z Telekom Veszprem 31:35.
Trener Tałant Dujszebajew inaczej zestawił wyjściową, ofensywną szóstkę. Na środku grał Haukur Thrastarson, a na bokach Tomasz Gębala i Nedim Remili. Drugi z nich, dla którego to pierwsze gry po przerwie, zmieniał do obrony z Pawłem Paczkowskim.
Mistrz Polski miał w pierwszych minutach problemy ze skutecznością, ale dobrze pracował w defensywie. W 7. minucie, po kontrze Arkadiusza Moryty, prowadził 5:4.
W kolejnych fragmentach kielczanie wypracowywali sobie okazje strzeleckie. Grą dobrze dyrygował Haukur Thrastarson, jednak pojawiły się problemy z wykończeniem. Flensburg odskoczył na dwie bramki, ale kielczanie szybko odpowiedzieli. W 15. minucie gola z rzutu karnego zdobył 19-letni Szymon Wiaderny i było 10:10.
Wynik długo oscylował w granicach remisu. W 23. minucie Łomża Industria wyszła na prowadzenie 16:15 po bramce Szymona Sićki.
Kolejne dwie „siódemki” na gole zamienił Szymon Wiaderny. Bardziej doświadczony Kevin Moeller zatrzymał go dopiero przy czwartym podejściu. Łomża Industria Kielce schodziła do szatni, prowadząc 18:17.
Druga część miała podobny przebieg. Flensburg lepiej radził sobie w obronie, odcinając kielecką współpracę z kołem. Szybko odrobił straty i wysunął się na dwubramkowe prowadzenie. Między 42. a 44. minutą czwarta drużyna poprzedniego sezonu Bundesligi rzuciła trzy gole z rzędu i prowadziła 28:23. Tałant Dujszebajew poprosił o czas.
Po wznowieniu kielczanie dalej męczyli się w ataku. Kiedy już doszli do sytuacji, zatrzymywał ich Kevin Moeller. Flensburg dorzucił do swojej przewagi kolejne dwa trafienia. Mógł jeszcze jedno, ale w sytuacji sam na sam Jima Gottfridssona zatrzymał Wojciech Czerwiński. Impas strzelecki mistrza Polski przerwał Szymon Sićko. W ostatnich dziesięciu minutach Flensburg bez problemu utrzymał swoją wysoką przewagę.
Dla Łomży Industrii był to ostatni sparing przed startem nowego sezonu. W sobotę, 3 września, w pierwszej kolejce PGNiG Superligi, podopieczni Tałanta Dujszebajewa zagrają w Hali Legionów z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski (godz. 18.30).
Łomża Industria Kielce – Flensburg-Handewitt 32:38 (18:17)
Łomża Industria: Kornecki, Czerwiński – Nahi 2, Wiaderny 4, Sićko 6, Gębala, D. Dujszebajew 5, Thrastarson 2, Karacić, Remili 1, Paczkowski 1, Kounkoud 3, Moryto 3, Karaliok 2, Tournat 2, Domagała, Sanchez-Migallon 1