SPORT
Łomża Industria podejmuje młodą Gwardię
Po czterech kolejnych meczach na wyjeździe, szczypiorniści Łomży Industrii Kielce wracają do Hali Legionów. W niedzielę, w 5. kolejce PGNiG Superligi, zagrają z Gwardią Opole.
Podopieczni Tałanta Dujszebajewa w końcu mają czas na złapanie oddechu. Ostatnio więcej podróżowali niż trenowali. Przed tygodniem, w ligowym pojedynku z MMTS-em Kwidzyn mieli trochę problemów, ale ostatecznie wygrali pięcioma golami - 35:30. Do tego spotkania przystąpili po 45 godzinach po meczu w Barcelonie.
– Było bardzo ciężko. Mam 26 lat, ale dopiero teraz dowiedziałem się, że sportowiec ma najgorszą formę 48 godzin po meczu. Teraz padło na starcie z Kwidzynem. Wyszliśmy rozluźnieni, nie skupieni w stu procentach. Teraz już nie dojdzie do takiej sytuacji – mówi Arciom Karalkok, obrotowy kieleckiego zespołu.
W niedzielę do Kielc przyjedzie młody zespół Gwardii. Podopieczni Rafała Kuptela potrafili w tym sezonie ograć już Azoty Puławy, ale ostatnio przegrali z beniaminkiem z Ostrowa Wielkopolskiego, roztrwaniając wysoką przewagę.
– Rafał Kuptel wykonuje tam bardzo dobrą robotę. Wydaje się, że z roku na rok opuszczają ich najważniejsi zawodnicy, a w ich miejsce przychodzi młodzież. Wielu patrzy na nich z przymrużonym okiem, ale oni potrafią zrobić niespodziankę. Najpierw dostali lanie od Wybrzeża, czego nikt się nie spodziewał, a kolejkę później ograli Azoty. Ta drużyna ma potencjał. Musimy traktować ją bardzo poważnie – wyjaśnia Krzysztof Lijewski, drugi trener mistrza Polski.
Arciom Karaliok przekonuje, że młodym szczypiornistom może szczególnie zależeć na tym, aby dobrze zaprezentować się na tle mistrza Polski.
– Dla nich to najlepsza okazja do pokazania swoich umiejętności. Dla nich pierwsza lub druga gra przeciwko mistrzowi będzie bardzo wyjątkowa. To jest groźne, bo wielu z nich może wzbić się na swoje wyżyny i zagrać bardzo dobry mecz – mówi obrotowy kieleckiego zespołu.
Niedzielny mecz z Gwardią w Hali Legionów rozpocznie się o 12.05.