SPORT
ŁKS zepchnął Koronę na ostatnie miejsce
Korona Kielce po 12. kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. "Żółto-czerwonych" zepchnął na dno ŁKS Łódź, który w niedzielę zremisował na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:1.
Korona i ŁKS mają po osiem punktów, beniaminek legitymuje się jednak lepszym bilansem bramkowym. W strefie spadkowej znajduje się jeszcze Arka Gdynia, która zgromadziła dziesięć "oczek".
Mimo słabych wyników, podopieczni Mirosława Smyły tracą tylko trzy punkty do bezpiecznej, trzynastej lokaty, którą zajmuje Wisła Kraków.
– Sypią się na nas gromy, ale teraz nikt nie ma prawa poddać się. Trzeba podnieść głowy i dążyć do tego, aby zespół grał lepiej. Trzeba mu dodać otuchy. To jest podstawa. Powiem brzydko po męsku, nie możemy zwymiotować na tę drużynę. Musimy wziąć się za pysk i mocno pracować. Musimy wytrzymać ciśnienie – odnosi się do obecnej sytuacji Mirosław Smyła, trener "żółto-czerwonych".
Korona w sobotę, 26 października, zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice.