SPORT
Listopad miesiącem Korony
– Podobno listopad jest miesiącem Korony, więc niech tak zostanie – powiedział trener Mirosław Smyła po sobotnim zwycięstwie nad Rakowem Częstochowa. Dla kielczan był to dwunasty kolejny mecz bez porażki w tym miesiącu.
Korona przegrała ostatni mecz w listopadzie w 2015 roku, kiedy uległa przed własną publicznością Zagłębiu Lubin 0:2. Dwanaście miesięcy później rozpoczęła się fantastyczna seria „żółto-czerwonych”.
5 listopada 2016 roku Korona, prowadzona przez tymczasowego szkoleniowca Sławomira Grzesika, pokonała na wyjeździe Bruk-Bet Termalikę Niecieczę 3:1. Następnie, już z Maciejem Bartoszkiem na ławce trenerskiej, ograła przed własną publicznością Zagłębie Lubin (2:1) i Pogoń Szczecin (4:1).
W listopadzie nie przegrała również za kadencji Gino Lettieriego. W 2017 roku zanotowała wygrane nad Śląskiem Wrocław (3:0) i Legią Warszawa (3:2) oraz remis z Zagłębiem Lubin (0:0). W kolejnym sezonie było jeszcze lepiej. „Żółto-czerwoni” pokonali kolejno: Zagłębie Lubin (1:0), Piasta Gliwice (1:0) i Górnika Zabrze (4:2).
Korona świetne listopadowe statystyki utrzymuje również za Mirosława Smyły. Kielczanie w tym miesiącu zdobyli już siedem punktów, na które złożyły się zwycięstwa z Zagłębiem Lubin (1:0) i Rakowem Częstochowa (3:0) oraz remis Lechem Poznań (0:0).
Statystyki „żółto-czerwonych” w ostatnich trzech listopadach wyglądają rewelacyjnie: 12 meczów, 32 punkty i stosunek bramek 25:7. Kielczanie w tym okresie punktują najlepiej w lidze. Dla porównania druga Lechia Gdańsk zgromadziła 27 punktów.
Oby kielczanie przedłużyli swoją dobrą passę w najbliższą sobotę, kiedy zmierzą się na wyjeździe z Legią (godz. 20).