Lijewski: Nikt nie mówił, że będzie łatwo

Mistrzowie Ameryki Południowej postawili im twarde warunki w pierwszej połowie, zaskakując kombinowaną obroną. W grze kielczan brakowało dokładności i skuteczności. Ta przyszła po zmianie stron.

– Postronny kibic, który nie ma za dużej wiedzy mógł pomyśleć, że zwycięstwo przyjdzie łatwo. Oni pokazali, że potrafią grać bardzo dobrze. W pierwszej połowie długo grali w ataku pozycyjnym. To nas deprymowało. Musieliśmy jak najszybciej zdobywać bramki. Zbyt szybko traciliśmy piłki. W drugiej części uspokoiliśmy nerwy. Wszystko wróciło na odpowiednie tory. Była obrona, kontrataki oraz cierpliwość, czyli to co charakteryzuje naszą drużynę – wyjaśniał Krzysztof Lijewski.

W środę dobre spotkanie rozegrał Alex Dujszebajew, który zdobył sześć bramek.

– Wiedzieliśmy, że to drużyna na wyższym poziomie od naszego wcześniejszego rywala. Nie byliśmy odpowiednio skupieni. Pojawiło się trochę błędów i nerwów. W drugiej połowie mieliśmy więcej cierpliwości. To był klucz – tłumaczył kapitan mistrza Polski.

Podopieczni Tałanta Dujszebajewa rozegrają półfinał w sobotę. Ich rywalem będzie najprawdopodobniej FC Barcelona.

– To będzie fajne spotkanie dla wszystkich kibiców. Zmierzymy się z bardzo mocną drużyną. Nic nowego nie odkryjemy. Niedawno z nimi graliśmy. Będziemy przygotowani bardzo dobrze. Będziemy chcieli awansować do finału – powiedział Krzysztof Lijewski.

– To jedno z najlepszych spotkań, które można zobaczyć w piłce ręcznej. Wynik będzie na styku, zdecydują detale – skwitował Alex Dujszebajew.

Sobotni półfinał z Barceloną rozpocznie się o godz. 19.30.