SPORT
Lijewski: Naszym największym atutem był szacunek dla przeciwników
Łomża Industria Kielce nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem najlepszej drużyny Azji. Na start Super Globe ograła Al-Kuwait 47:26. – Pokazaliśmy, że szanujemy przeciwników – powiedział Krzysztof Lijewski, drugi trener kieleckiego zespołu.
Początek spotkania przyniósł wzajemną wymianę ciosów. Z biegiem czasu kielczanie zaczęli grać lepiej w obronie, dzięki czemu szybko powiększali swoją przewagę. W drugiej części raz za razem biegali do kontrataków.
– Na początku mieliśmy trochę problemów w obronie. Podchodziliśmy zbyt wysoko do przeciwników, pozwalając im zdobywać łatwe bramki za naszymi plecami. Wystarczyło stanąć dwa kroki z tyłu i bardziej współpracować blokiem z bramkarzem. Przeciwnik bił głową w mur. Druga połowa była inna. Gra została uproszczona. Było dużo kontrataków i łatwych bramek – wyjaśniał Krzysztof Lijewski.
– Rywale byli dobrze przygotowani taktycznie. Starali się grać po europejsku. My pokazaliśmy, że mamy do nich szacunek. To był nasz największy atut. Różnica bramkowa była duża, ale zachowaliśmy rytm do samego końca. To kontrolowane zwycięstwo – uzupełniał drugi trener kieleckiego zespołu.
W środę wolne dostał Dylan Nahi, dlatego więcej minut zebrał Szymon Wiaderny. 19-letni wychowanek kieleckiego klubu zdobył siedem bramek.
– Chcieliśmy wygrać. Dostałem sporo minut. Dla mnie to wielka szansa, abym mógł pokazać się na takim turnieju. Cel był taki, żeby mocno pobronić i pobiegać kontratakami. Udało nam się to w pełni – tłumaczył Szymon Wiaderny.
W czwartek o 11.15 Łomża Industria zagra z brazylijskim Handebol Taubate. Do awansu wystarczy jej remis, dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.