Lettieri: niepotrzebnie zrobiliśmy faul przy niegroźnej akcji

- Przed przerwą mieliśmy dwie szanse, aby doprowadzić do remisu, ale dobrze bronił bramkarz przeciwników. Na drugą połowę wyszliśmy bardziej ofensywnie, chcieliśmy zmienić wynik, ale trudno nam powiedzieć, dlaczego nie byliśmy w stanie strzelić gola. Pod koniec spotkania mocniej się otworzyliśmy, podjęliśmy ryzyko, bo chcieliśmy bardzo wyrównać. Niestety szybko dostaliśmy kontrę. Po tym spotkaniu trzeba gratulować obu drużyną - komentował przebieg boiskowych zdarzeń Lettieri.

Podczas pomeczowej konferencji włoski szkoleniowiec został poproszony o doprecyzowanie swojej wypowiedzi o tym, że Korona w Gdańsku zagrała dobry mecz.

- Będziemy musieli się powtórzyć, bo już ostatnio przytaczaliśmy statystyki. Z Lechią oddaliśmy czternaście strzałów, czyli zdecydowanie więcej od przeciwnika. Faktem jest też, że Lechia oprócz karnego i tej jednej kontry nie strzelała często na bramkę. Patrząc na dotychczasowe mecze wiemy, że klub z Gdańska stabilnie stoi w obronie i wyprowadza szybkie ataki. My mimo tego, że Lechia traci mało bramek w tym sezonie, to stworzyliśmy trzy dobre okazje do strzelenia gola. Nie sądzimy, że byliśmy dużo lepsi, ale, że jak na nasze możliwości zagraliśmy dobry mecz. Piłkarze Lechii mają dużą jakość i ją potwierdzają. Musimy im pogratulować zwycięstwa - precyzował swoją początkową myśl włoski szkoleniowiec.