Lettieri: Lechia to nie lider z przypadku

Lechia jako jedyna drużyna w stawce w tym sezonie nie zaznała jeszcze smaku porażki. Podopieczni Piotra Stokowca wygrali cztery spotkania, dwa zremisowali. Gdańszczanie do tej pory stracili tylko trzy bramki.   

- To nie jest przypadkowy lider. Są dobrze poukładani, przeciwnika nie dopuszczają do zbyt wielu sytuacji. Do tego bardzo groźni są w ataku. Nie można ich porównywać z poprzednim sezonie, bo ta drużyna uległa zmianą. Nie patrzymy na to, co było w tamtym roku - mówi włoski szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Korona w Gdańsku będzie sobie musiała poradzić bez Ivana Jukicia, który w tym tygodniu nabawił się urazu paca u stopy. Jedną z opcji zastąpienia Bośniaka jest Matej Pucko, który do drużyny dołączył kilkanaście dni temu.

- Potwierdzamy, że Ivan to ważny zawodnik. Musimy jednak znaleźć rozwiązanie jak go zastąpić. Mamy przed sobą jeszcze trening. decyzja jeszcze nie zapadła, być może podejmiemy ją dopiero przed samym spotkaniem - wyjaśniał Lettieri.

Piątek jest ostatnim dniem okienka transferowego. Wciąż nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Mateusza Możdżenia, który w swoim kontrakcie ma zapisaną kwotę odstępnego. Od kilku tygodni mówi się, środkowy pomocnik może opuścić Kielce.

- Ten temat słyszę przez cały rok. Nic w tym czasie się nie zmieniło, dopóki nie będzie nic oficjalnego, nie będę o tym myślał - odpowiadał Lettieri.

Po meczu z Lechią rozpocznie się przerwa reprezentacyjna. Jak te dwa tygodnie spędzi Korona?

- Mamy w planach mecz towarzyski ze Stalą Mielec. Chcemy dać szansę gry nowym piłkarzom. Dalej musimy pracować nad poprawą naszego stylu - zakończył Lettieri.

Piątkowy mecz w Gdańsku rozpocznie się o godz. 20.30.