SPORT
Kulesz: Wiedzieliśmy, co zrobił Aalborg w Veszprem. To był dla nas przykład
Szczypiorniści Łomży Vive Kielce odnieśli szóste zwycięstwo w trwającej edycji Ligi Mistrzów. W środę pokonali w swojej hali Vardar Skopje 36:29. – Dla nas było to trudniejsze spotkanie od tego na ich terenie – powiedział Uładzisłau Kulesz, lewy rozgrywający kieleckiego zespołu.
Sześć dni wcześniej podopieczni Tałanta Dujszebajewa wygrali na wyjeździe 33:29. Teraz ten wynik poprawili o trzy trafienia w ofensywie.
– Trener uczulał nas, że to spotkanie będzie trudniejsze. Zawsze ciężko grać dwa mecze z rzędu z tym samym rywalem. Przed rozpoczęciem wiedzieliśmy, co zrobił Aalborg w Veszprem (Duńczycy wygrali 32:30 – przyp. red.), to był dla nas przykład, aby utrzymać koncentrację – wyjaśniał Uładzisłau Kulesz.
Mistrzowie Polski zagrali koncertowe spotkanie. Poza krótkim fragmentem na początku, mieli pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami.
– W Skopje graliśmy źle taktycznie w ataku, ale dobrze w obronie. W ostatnich dniach więcej trenowaliśmy rozwiązania ofensywne. To przyniosło efekt – mówił lewy rozgrywający.
– Na początku graliśmy na emocjach. Chcieliśmy jak najszybciej uzyskać prowadzenie. Później, przy wyższym prowadzeniu, nie musieliśmy się spieszyć. Mogliśmy grać cierpliwie – przyznawał reprezentant Białorusi.
W środę cały mecz w kieleckiej bramce rozegrał Mateusz Kornecki, który spisał się bardzo dobrze.
– Bardzo dużo nam pomógł. Nie mieliśmy żadnej obawy o jego dyspozycję. Mateusz świetnie spisuje się na treningach. Dla nas nie była to żadna niespodzianka. Pokazał, że zawsze możemy na niego liczyć – zakończył Uładzisłau Kulesz.