SPORT
Kulesz: Jesteśmy zmęczeni psychicznie i fizycznie
Pewnym zwycięstwem nad Sandrą Spa Pogonią Szczecin zakończyli swój wyjazdowy maraton szczypiorniści Łomży Vive. Kielczanie wygrali 40:29. – Teraz chcemy wyspać się w swoich łóżkach – mówi Tałant Dujszebajew, trener mistrza Polski.
Dla „żółto-biało-niebieskich” był to czwarty wyjazdowy mecz w ciągu ośmiu dni. Wcześniej rywalizowali w Gdańsku, Paryżu i Segedynie.
– Za nami długa podróż, dlatego cieszymy się, że szybko uzyskaliśmy przewagę. Mieliśmy w głowach, że w Szczecinie w pierwszej kolejce przegrała Orlen Wisła. Jestem wdzięczny swoim zawodnikom za to, że cały czas kontrolowali przebieg spotkania – wyjaśnia Tałant Dujszebajew.
Szczypiorniści Łomży Vive w Szczecinie wyprowadzili sporo kontrataków. W bramce świetni spisali się Mateusz Kornecki i Miłosz Wałach, mający kolejno 40 i 53 procent skuteczności. W ataku najskuteczniejsi byli Branko Vujović i Cezary Surgiel, którzy rzucili dziewięć i osiem bramek.
– Zagraliśmy bardzo dobrze w obronie. Zdobyliśmy dużo łatwych bramek w kontratakach. Z tego zbudowaliśmy naszą przewagę. Za nami bardzo ciężki tydzień. Dużo graliśmy i jeździliśmy. Jesteśmy zmęczeni psychicznie i fizycznie. Dobrze, że teraz mamy trochę spokoju i będziemy mogli się zregenerować przed Flensburgiem – tłumaczy Uładzisłau Kulesz, lewy rozgrywający mistrza Polski.
W najbliższy czwartek Łomża Vive zmierzy się w swojej hali z Flensburgiem. Stawką tego meczu będzie pierwsze miejsce w grupie A Ligi Mistrzów.