SPORT
Kozioł: Niestety, nie podołaliśmy. Jest mi wstyd za ten wynik
Po jedenastu sezonach z rzędu Korona Kielce opuszcza szeregi PKO Ekstraklasy. Pierwszy sportowy spadek "żółto-czerwonego" klubu z najwyższej klasy rozgrywkowej stał się faktem na cztery kolejki przed końcem sezonu. – Niestety, nie podołaliśmy. Jest mi wstyd za ten wynik – mówi Marek Kozioł, bramkarz kieleckiego klubu.
Korona w roli pewnego spadkowicza podeszła do piątkowego spotkania z Arką Gdynia. To zakończyło się remisem 1:1. Podopieczni Macieja Bartoszka szybko stracili gola, ale w kolejnych fragmentach pokazali ambitną grę, która finalnie dała im jedną bramkę.
– Było widać, że bardzo chcieliśmy. Co prawda, szło to jak krew z nosa, ale dążyliśmy do zmiany wyniku. Próbowaliśmy z obu stron, w końcu udało się strzelić gola na remis. Chcieliśmy powalczyć o coś więcej, ale brakło czasu – wyjaśnia Marek Kozioł .
– Duży szacunek należy się kibicom. Pojawili się na stadionie, wierzą w nas, dostajemy sporo wiadomości wsparcia. Niestety, nie podołaliśmy. Mnie osobiście jest wstyd za ten wynik. To trudne chwile, ale w pozostałych meczach będziemy chcieli walczyć o honor, dać trochę radości kibicom. Nadchodzi nieubłagane, musimy pożegnać się godnie z podniesioną głową – kwituje golkiper "żółto-czerwonych".
Korona rozegra kolejny mecz w przyszłą sobotę, jej rywalem na wyjeździe będzie Wisła Kraków.