SPORT
Kosakiewicz: skupiamy się na treningach, sprawy pozaboiskowe zostawiamy z boku
Widać, że nasza gra idzie do przodu. Akcje są coraz lepsze. Po trudnych treningach powoli wraca jakość. Wiadomo, kilka rzeczy jest do dopracowania, ale na pierwszy mecz wszystko powinno być dopięte - powiedział po wygranym 6:2 sparingu z Górnikiem Łęczna, Łukasz Kosakiewicz, obrońca „żółto-czerwonych”.
- Potraktowałbym ten sparing jak dobry, mocny trening. W lidze będzie dużo trudniej. Widać było różnicę klas między ekstraklasą a drugą ligą. Nawet po tych wymagających treningach. Na boisku było dużo wolnych przestrzeni, byliśmy skuteczni, do tego stworzyliśmy wiele dobrych sytuacji - tłumaczył pomocnik Korony, Mateusz Możdżeń.
Gry w środowym sparingu na pewno nie ułatwiał obficie padający deszcz.
- Boisko przy Szczepaniaka ma to do siebie, że bardzo szybko nasiąka i nogi mocno się nabijają nawet w trakcie czterdziestu mięciu minut. Obciążenia przez to są zdecydowanie większe - wyjaśniał Możdżeń.
Przygotowania Korony wkraczają w decydującą fazę. Na półtorej tygodnia przed startem nowego sezonu kadra drużyny nie jest jeszcze zamknięta. Czy ta sytuacja wpływa na drużynę?
- Szczerze? Nie skupiamy się na tym. Wykonujemy swoją pracę, dla nas najważniejszy jest pierwszy mecz. Koncentrowanie się na sprawach pozaboiskowych niekoczniecznie dobrze wpłynęłoby na naszą postawę na treningach, czy pierwszym meczu - przekonywał Łukasz Kosakiewicz.