Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Kosakiewicz: Chcemy wygrać na Cracovii

piątek, 01 grudnia 2017 21:03 / Autor: Mateusz Żelazny
Kosakiewicz: Chcemy wygrać na Cracovii
Kosakiewicz: Chcemy wygrać na Cracovii
Mateusz Żelazny
Mateusz Żelazny

- Nie czuję się pewniakiem z powodu dwóch czy trzech dobrych występów. Prawda jest taka, że trener na każdy mecz ma swoje koncepcje i trzeba bardzo ciężko pracować, żeby zasłużyć sobie na występ - powiedział przed meczem z Cracovią zawodnik kieleckiego klubu Łukasz Kosakiewicz.

 

Dla Korony Kielce wyjazdowe spotkanie ze znajdującą się w dolnej części tabeli Cracovią, jest okazją do zdobycia kolejnych punktów, które pomogą jej umocnić swoja pozycję czołówce.

- Każdy mecz jest inny, ale do każdego staramy się też podchodzić na 100%. To że dziś jestesmy na fali nie oznacza, że za 3 tygodnie nie możemy być gdzie indziej. Dlatego w poniedziałek będziemy chcieli wygrać - mówił Kosakiewicz.

Zawodnik kieleckiego zespołu odniósł się również do warunków atmosferycznych i ich ewentualnego wpływu na formę żółto-czerwonych. W ostatnich dniach z powodu intensywnych opadów śniegu Kielczanie nie mogli wykonać niektórych zaplanowanych ćwiczeń.

- Nie wydaje mi się, żeby problemy z boiskami miały jakiś wpływ na naszą postawę. Mamy mikrocykl, w ramach którego staramy się normalnie trenować, więc naprawdę nie jest źle - przekonywał bohater ostatniego ligowego starcia.

Dobre występy w ostatnich tygodniach sprawiły, że na zawodnika spłynęła fala pochwał. Jednak jak sam przekonuje, daleko mu do osiadania na laurach.

- Fajnie, że można usłyszeć tyle miłych słów na temat mojej gry, to oczywiście motywuje do cięższej pracy, ale ekstraklasie jestem od niedawna, dlatego przede mną wciąż wiele nauki - wyjaśniał Kosakiewicz.

Przed ekipą Gino Lettieriego, trudny okres pełen wytężonej pracy. W ciągu zaledwie 12 dni Korona Kielce będzie zmuszona rozegrać aż cztery ligowe kolejki. Biorąc pod uwagę ilość już rozstrzygniętych spotkań, pojawiają się obawy, że organizmy piłkarzy mogą nie wytrzymać tak intensywnej końcówki roku.

- Powoli zaczynamy czuć w nogach ten intensywny okres, ale wiemy co mamy jeszcze do ugrania i nie chcemy odpuszczać. Na szczęście sztab medyczny doskonale się spisuje, mamy regenerację i na poniedziałek będziemy gotowi - kończąc, uspokajał Kosakiewicz.

 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO