SPORT
Korona już nie chce w tym roku grać z Widzewem. Bartoszek zrobił przegląd kadry
Wszystko wskazuje na to, że przełożony mecz Widzew – Korona odbędzie się w nowym roku. Pojawił się pomysł, aby rozegrać go jeszcze przed świętami, ale na takie rozwiązanie nie przystanie kielecki klub.
Spotkanie 16. kolejki Fortuna I Ligi, które miało odbyć się w poniedziałek, zostało odwołane z powodu zakażeń Covid-19 w zespole Widzewa.
To jedyny mecz tej serii, który nie doszedł do skutku. W kuluarach mówi się, że sondowano możliwość rozegrania tego pojedynku w sobotę, 19 grudnia, tydzień po zakończeniu rywalizacji w rundzie jesiennej. Korona w najbliższą niedzielę zamknie zmagania w tym roku domowym spotkaniem z Radomiakiem. Rozgrywanie jeszcze jednego pojedynku nie jest po myśli „żółto-czerwonych”.
– Na razie nie mamy żadnej oficjalnej informacji, kiedy może zostać rozegrany ten mecz. Pojawia się kilka opcji. Przyszły weekend jest jednak wątpliwy. Nasi zawodnicy w większości mają już zaplanowane urlopy. Na przykład Emile Thiakane tuż po ostatnim meczu wylatuje do Senegalu. Trudno wyobrazić sobie, aby teraz wszystko przekładać – mówi Maciej Sierpień, rzecznik prasowy kieleckiego zespołu.
Spotkanie z Widzewem zostało odwołane późnym wieczorem w niedzielę. Do tego momentu podopieczni Macieja Bartoszka normalnie przygotowywali się do jego rozegrania. W poniedziałek zagrali, ale nie w Łodzi, tylko na stadionie przy ulicy Kusocińskiego.
– Plany drużyny musiały ulec zmianie. Drużyna w poniedziałek rano miała mieć rozruch i wyjechać do Łodzi. W zamian po południu zawodnicy rozegrali wewnętrzną grę kontrolną. Wtorek jest dniem wolnym, a od środy do soboty mają zaplanowane po jednym treningu, który będzie odbywał się w godzinie meczu z Radomiakiem – tłumaczy Maciej Sierpień.
Niedzielne spotkanie na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 12.40.