SPORT
Korona rozpoczyna zmagania w grupie spadkowej. Petrak: jesteśmy teraz rozgoryczeni, ale musimy podnieść się jako drużyna
Korona Kielce rozpoczyna zmagania w rundzie finałowej LOTTO Ekstraklasy. Podopieczni Gino Lettieriego w Poniedziałek Wielkanocny na Suzuki Arenie zmierzą się ze Śląskiem Wrocław. – Każda wygrana da nam więcej pewności siebie. Stworzy lepszą atmosferę. Jesteśmy teraz rozgoryczeni, ale musimy podnieść się jako drużyna – mówi Oliver Petrak, środkowy pomocnik "żółto-czerwonych".
Podopieczni Gino Lettieriego mają jasno określony plan na siedem najbliższych spotkań. Jest nim odbudowa nadszarpniętego zaufania kibiców. Piłkarze Korony w dziesięciu tegorocznych meczach zdobyli zaledwie dziewięć punktów, przez co stracili szansę na grupę mistrzowską. "Jesienią" gra zespołu może nie porywała, ale przynosiła punkty.
– Według mnie w niektórych meczach graliśmy bardzo defensywnie, stwarzaliśmy sobie mało sytuacji, ale strzelaliśmy jednego gola i wygrywaliśmy. Każdy patrzy na wynik, co naturalne, bo po to gramy w piłkę. Teraz stwarzamy sobie więcej sytuacji, ale nie zdobywamy goli. Odpowiedzialność leży na rękach nas wszystkich, więc nie uciekamy od niej. W polskiej lidze jest tak, że drużyny mają często wielkie skoki jakości i ogromne spadki. Dla nas to trudny moment, a głowa to bardzo ważny
Kielczanie do zmagań w rundzie finałowej przystępuje z jedenastopunktową przewagą nad strefą spadkową. Korona oraz Wisła Kraków nie powinni drżeć o utrzymanie. Pozostałe drużyny nie mogą być pewne bytu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Najbliższy rywal "żółto-czerwonych" ma tylko dwa punkty zapasu nad 15. miejscem.
– Musimy trochę inaczej mentalnie podejść do tych spotkań. Jesteśmy w grupie spadkowej. Śląsk w zasadzie cały rok grał w tej strefie. Musimy pokazać, że jako drużyna jesteśmy w stanie z nimi rywalizować. Wyszliśmy z naszej strefy komfortu. Wszystko wydawało nam się przyjazne i spokojne do rozegrania. Niestety, to już przeszłość. W tym momencie musimy zagrać w realiach grupy spadkowej. Skupiamy się na tym, żeby w najbliższych meczach zdobyć 3-4 punkty, po to, żeby spokojnie patrzeć na tył tabeli. Wtedy na pewno będziemy dawali więcej szans młodym zawodnikom – przekonuje Gino Lettieri, trener Korony Kielce.
Poniedziałkowy mecz Korona – Śląsk na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 18.00 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.
wypowiedzi: korona-kielce.pl