SPORT
Korona ponownie w strefie spadkowej. W następnych spotkaniach o punkty będzie bardzo trudno
Korona Kielce wróciła do strefy spadkowej PKO Ekstraklasy. "Żółto-czerwonym" będzie trudno wydostać się z niej w tym roku, bo do rozegrania pozostały im mecze z zespołami ze ścisłej czołówki.
W piątek podopieczni Mirosława Smyły przegrali bardzo ważny, domowy mecz z Arką Gdynia 0:1. Drużyna z nad morza przeskoczyła ich w tabeli, awansując na bezpieczne 13. miejsce. Korona traci do niej dwa punkty. Za plecami "żółto-czerwonych" znajdują się ŁKS Łódź, który w 18. kolejce uległ na wyjeździe Lechowi Poznań 0:2, oraz Wisła Kraków, która zaliczyła dziesiąte potknięcie z rzędu, przegrywając w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem 2:4.
Korona w tym roku rozegra jeszcze dwa mecze. W najbliższą niedzielę na Suzuki Arenie podejmie trzecią w tabeli Cracovię, która w minionej kolejce pokonała Raków Częstochowa 3:0. "Żółto-czerwoni" zmagania zakończą na stadionie obecnego lidera – Pogoni Szczecin.
– Podniesienie zespołu mentalnie to jeden z celów na najbliższy tydzień, to nie podlega dyskusji. Po naszej stronie jest piłka, aby odrobić to, co zostało zepsute. Przeciwnik jest każdy inny. Cracovia ma swoje jasne cele. Mamy nadzieję, że przygotujemy się najlepiej jak możemy i powalczymy o zwycięstwo – mówił trener Mirosław Smyła bezpośrednio po zakończeniu ostatniego spotkania z Arką.
Niedzielny mecz Korona – Cracovia na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 15.
fot. ekstraklasa.org