Korona Handball kończy sezon. Cel – siódme zwycięstwo

Drużyna w województwa pomorskiego w ostatnich tygodniach prezentuje jednak dobrą formę. Kościerzynianki wygrały trzy kolejne mecze i zdecydowanie poprawiły swój dorobek punktowy. Dla porównania: UKS PCM w dwudziestu meczach fazy zasadniczej zdobył "cztery" oczka, natomiast w rundzie finałowej już dziewięć.

Korona Handball w dodatkowych spotkaniach jest zdecydowanie najlepszą drużyną grupy spadkowej. Podopieczne Pawła Tetelewskiego do tej pory wygrały sześć z siedmiu meczów. Kilka tygodni temu w Kościerzynie zwyciężyły 38:29.  

– Chcemy postawić kropkę nad "i". Nie ukrywamy, że w przyszłym sezonie powalczymy o miejsce w górnej "szóstce". Teraz po raz kolejny chcemy pokazać, że potrafimy już wygrywać z drużynami z niższej grupy. Do najbliższego rywala podchodzimy z szacunkiem. Nie możemy być za bardzo pewne. Trzeba skupić się na obronie, bo swymi rzutami mogą nam zagrozić Alicja Pękala i Aleksandra Dorsz. Wcale nie jest powiedziane, że będzie łatwo. W tym ostatnim spotkaniu sezonu chcemy jednak sprawić radość naszym kibicom, bo byli z nami przez cały sezon – mówi Aleksandra Orowicz, bramkarka Korony Handball.

Kielczanki przystąpią do sobotniego spotkania  bez Honoraty Syncerz. Królowa strzelczyń tego sezonu leczy uraz stawu skokowego. Mecz z UKS-em PCM Kościerzyna rozpocznie się w hali przy ulicy Krakowskiej o godz. 14.30.