SPORT
Korona bez Forenca. Kuzera: Jestem spokojny o Marceliego
Korona Kielce musi radzić sobie niemal do końca sezonu bez Konrada Forenca. – Do bramki wskakuje Marceli Zapytowski. Jestem o niego spokojny – tłumaczy Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.
30-letni bramkarz „żółto-czerwonych”, który bronił od siedmiu kolejek, złamał piątego palca lewej dłoni w ostatnim pojedynku z Zagłębiem Lubin na Suzuki Arenie.
– Zrobiliśmy wszystko, aby Konrad był z nami. On sam bardzo chciał grać. To jednak złamanie. Nie jesteśmy w stanie tego przeskoczyć. Może będzie do naszej dyspozycji na ostatnie spotkanie sezonu w Łodzi – wyjaśnia Kamil Kuzera.
Korona z Konradem Forencem w bramce nie przegrała siedmiu ostatnich meczów. Teraz, po dwóch miesiącach, między słupki wraca Marceli Zapytowski.
– Jestem spokojny. Marceli potrafi bronić spektakularnie. Wiem, że nam pomoże w najbliższych meczach. Przez chwilę był jedynką. Wypadł i wraca, to normalne w piłce – mówi trener „żółto-czerwonych”.
Marceli Zapytowski stracił miejsce w bramce po porażce 1:5 z Wartą Poznań. W tym sezonie zagrał w dziewięciu meczach PKO BP Ekstraklasy. Tylko raz zachował czyste konto.
– Jest presja. Nie ma co się jednak na niej skupiać. Ona może dołować. Trzeba potraktować to jako okazję. Nieszczęście jednego jest szansą dla drugiego. Po to ciężko pracuje się na treningach, aby być gotowym – mówi młody bramkarz.
Niedzielne spotkanie w Mielcu rozpocznie się o godz. 15 i będzie w całości transmitowane na naszej antenie.