Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Komisarz Ligi: Jeśli Wisła znalazłaby się w podobnej sytuacji, zareagowalibyśmy tak samo

środa, 20 kwietnia 2022 08:46 / Autor: Damian Wysocki
Komisarz Ligi: Jeśli Wisła znalazłaby się w podobnej sytuacji, zareagowalibyśmy tak samo
Komisarz Ligi: Jeśli Wisła znalazłaby się w podobnej sytuacji, zareagowalibyśmy tak samo
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Walka o mistrzostwo Polski w piłce ręcznej nie budziła tylu emocji od wielu lat. Na ponad miesiąc przed rywalizacją na parkiecie, Łomża Vive Kielce i Orlen Wisła Płock toczą spór o termin rewanżu na Mazowszu. PGNiG Superliga postanowiła przesunąć go na wtorek, 24 maja. – To optymalny termin – mówi nam Piotr Łebek, Komisarz Ligi.  

Według kalendarza, spotkanie w Płocku miało odbyć się 14 lub 15 maja. Łomża Vive zwróciła się do władz ligi z prośbą o przesunięcie tego terminu w listopadzie, jeszcze przed rozegraniem pierwszego meczu w Hali Legionów. Kielecki klub zwrócił uwagę, że rewanż będzie wypadał między ćwierćfinałami Ligi Mistrzów.

– Rzeczywiście. Taka korespondencja wpłynęła do nas pod koniec listopada. Na tamten czas nie było podstaw do zmiany terminarza. Niemniej rozmawialiśmy z klubami – prosząc od stycznia, aby wspólnie wypracowały optymalne rozwiązanie – co jest standardem w takich sytuacjach. Według mnie na tamten czas np. 22 maja był możliwy. Nie udało się. Teraz musieliśmy zadziałać z urzędu – mówi Piotr Łebek.

Łomża Vive ponowiła swoją prośbę o zmianie terminu po awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zagrają z Montpellier 12 i 18 maja. PGNiG Superliga chciała zmienić datę spotkania w Orlen Arenie na niedzielę, 22 maja. Wtedy hala jest jednak zajęta, bo odbywają się na niej targi terrarystyczne.

Ostatecznie zdecydowano, że mecz odbędzie się dwa dni później: we wtorek o godz. 19.15. Ten termin wzbudził kontrowersje po płockiej stronie, bo wypada cztery dni przed Final4 Ligi Europejskiej. Podopieczni Xaviera Sabate mają duże szanse, aby w nim wystąpić. Na początku maja, w ćwierćfinale, rozegrają dwumecz ze szwajcarskim Kadetten Schaffhausen.

– Uważamy, że to optymalny termin dla obu zespołów. Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności. On nie krzywdzi żadnej strony i pozwala na rywalizację w europejskich pucharach. Oczywiście, uwzględniliśmy przy tym ewentualny awans Orlen Wisły do Final4. Klub z Płocka chciał grać w planowym terminie lub 20 maja. To drugie rozwiązanie, ze względu na mecz rewanżowy Ligi Mistrzów w Kielcach 18 maja, nie wchodziło w grę. Odstęp czterech dni między meczami jest na tym poziomie sytuacją normalną. W przypadku meczu 14 maja, Kielce miałyby zaledwie około 48 godzin pomiędzy spotkaniami. Uwzględniając w tym czasie podróż z Francji do Polski. Jeśli to Wisła znalazłaby się w podobnej sytuacji, zareagowalibyśmy dokładnie w ten sam sposób – tłumaczy Piotr Łebek.

Obiektywnie patrząc, również pod względem marketingowym, najkorzystniejszym terminem byłaby niedziela, 22 maja. Pod tym podpisuje się również Superliga.

–  Podjęliśmy rozmowy m.in. z organizatorem targów. Niestety, pomimo naszych starań, nie udało się dojść do porozumienia w sprawie udostępnienia hali na 22 maja – wyjaśnia Komisarz Ligi.  

Czy zmiana terminu meczu, który najprawdopodobniej przesądzi o mistrzostwie Polski jest jeszcze możliwa?

– Teoretycznie tak, ale względu na ustalenia z telewizją, musiałaby się wydarzyć w ciągu kilku najbliższych dni i może dotyczyć tylko zmiany na niedzielę, 22 maja. To termin idealny dla wszystkich ale nie jest to zależne od Superligi – kwituje Piotr Łebek.

Tegoroczne spotkanie w Płocku zapowiada się bardzo ciekawie. W pierwszym, grudniowym spotkaniu w Hali Legionów Łomża Vive wygrała tylko jedną bramką – 27:26. Przy równej liczbie punktów o kolejności w tabeli decyduje bilans bezpośrednich spotkań.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO