SPORT
Kolejny mecz z marszu. PGE VIVE gra w Kaliszu
Szczypiorniści PGE VIVE we wtorek, w meczu 10. kolejki PGNiG Superligi, na wyjeździe zmierzą się z Energą MKS-em Kalisz. Drużyna z Wielkopolski w poprzednim sezonie, jako beniaminek, była rewelacją rozgrywek. W tym podopieczni Pawła Ruska na swoim koncie mają już siedem porażek i zajmują 11. miejsce.
Szczególnie niespodziewane było ich ostatnie, weekendowe potknięcie w Gdyni. Zawodnicy z Kalisza w hali outsidera PGNiG Superligi przegrali 24:28. Energa MKS bezpośrednio przed przerwą reprezentacyjną wywalczyła punkt w starciu z mocnym NMC Górnikiem Zabrze, który wygrał po rzutach karnych. Zespół z Wielkopolski jeszcze we wrześniu zdobył po trzy punkty w starciach ze Stalą Mielec (29:28) oraz Chrobrym Głogów (24:22).
Mistrzowie Polski do kolejnego starcia na krajowym podwórku przystąpią "z marszu". Zawodnicy PGE VIVE do Kielc z Barcelony wrócili dopiero w poniedziałkowy wieczór.
- Wszyscy od razu rozjechali się do domów, aby jak najlepiej odpocząć. Rano przed wyjazdem mamy w planach wideo, przeanalizujemy grę rywali i pojedziemy na mecz - wyjaśniał trener mistrzów Polski, Tałant Dujszebajew.
Kielczanie w Kaliszu zagrają tylko w dziesięcioosobowym składzie. Do Wielkopolski nie pojechali Michał Jurecki (problemy z pachwiną), Alex Dujszebajew (był ostatnio przeziębiony) oraz Mateusz Jachlewski i Luka Cindrić. Spotkanie Energa MKS - PGE VIVE rozpocznie się o godz. 20.15.