Kiełb: Trener Kuzera ma inną wizję. Pomysł został fajnie zaakceptowany przez chłopaków

„Żółto-czerwoni” przez poprzednie trzy tygodnie pracowali na własnych obiektach. W sobotę rozjechali się na przerwę świąteczno-noworoczną, w trakcie której będą realizować indywidualne plany treningowe.

– Jest jeszcze dużo do zrobienia. Pomysł na grę, sposób jak to ma wyglądać, mamy już nakreślone. Nie da się tego zrealizować w trzy tygodnie. Pomysł jest ciekawy i został fajnie zaakceptowany przez chłopaków. Wszystko zweryfikuje liga. My musimy być do niej dobrze przygotowani – mówi Jacek Kiełb.

Sytuacja Korony po pierwszej części sezonu jest bardzo trudna. Beniaminek zajmuje przedostatnie miejsce i traci cztery punkty do bezpiecznej lokaty.

– Widzieliśmy, że podczas mundialu padło sporo niespodzianek. My też chcemy wszystkich zaskoczyć. Nie ma, co patrzeć na wyniki sparingów. Mieliśmy ciężkie treningi. Jak rozmawiamy z chłopakami, nikt nie spodziewał się tak trudnego startu. Podczas dni wolnych będziemy mieć swoje plany treningowe – wyjaśnia kapitan „żółto-czerwonych”.

Za przygotowanie drużyny do rundy rewanżowej odpowiada Kamil Kuzera. Pierwsze dwa sparingi: z Górnikiem Łęczna (4:0) i GKS-em Katowice (0:1) pokazały, że „żółto-czerwoni” będą chcieli grać zupełnie inaczej.

– Nie boję się powiedzieć, że wiosną zobaczymy inną Koronę. Trener Kuzera ma inną wizję. Spotkałem się z takimi opiniami, że jeśli on pracował z trenerem Ojrzyńskim, to stosują podobną myśl taktyczną. Tak nie będzie. Zapraszam na mecze. Każdy oceni po swojemu – tłumaczy Jacek Kiełb.

Zawodnicy będą trenować indywidualnie do 2 stycznia. Wtedy wrócą do klubu i wyruszą na dwutygodniowe zgrupowanie do Turcji. Tam rozegrają trzy mecze sparingowe. Ich rywalami będą: węgierski Ujpest FC Budapeszt oraz najprawdopodobniej turecki Samsunspor i czeski Banik Ostrawa.