SPORT
Kiełb: To małe derby, więc mobilizacja w drużynie jest większa
– Mecze z Radomiakiem to małe derby, w których jeszcze nie było dane mi zagrać. W związku z tym mobilizacja w drużynie jest większa – mówi Jacek Kiełb, kapitan Korony Kielce, przed niedzielnym starciem z Radomiakiem Radom na Suzuki Arenie.
Starcia kielecko-radomskie zawsze obfitowały w wielkie kibicowskie emocje. Ich historia jest bardzo bogata, jednak na ponowne starcie Korony z Radomiakiem przyszło czekać aż piętnaście lat. Po raz ostatni te zespoły mierzyły się w sezonie 2004/2005.
– To będzie wyjątkowy mecz. Brałem udział w wielu ważnych spotkaniach, ale z Radomiakiem nie było mi dane jeszcze zagrać. To małe derby, w związku z tym dodatkowa mobilizacja dla drużyny. To ważny pojedynek również dla naszych kibiców, których nam brakuje. Mamy nadzieję, że w rundzie wiosennej będą mogli wspierać nas z trybun – wyjaśnia Jacek Kiełb.
Radomiak zajmuje szóste miejsce, ostatnie dające prawo gry w barażach o ekstraklasę. Jego przewaga nad Koroną wynosi sześć punktów.
– Ta runda była bardzo zróżnicowana pod względem wyników i naszej gry. Trudno było nam złapać stabilizację. To ostatni mecz w tym roku i będziemy starali się go wygrać – tłumaczy kapitan „żółto-czerwonych”.
Drużyna z Mazowsza to solidny pierwszoligowiec. W poprzednim sezonie zagrała w barażach o ekstraklasę. W trwających rozgrywkach również utrzymuje się w ścisłej czołówce. Wliczając Puchar Polski, podopieczni Dariusza Banasika są niepokonani od jedenastu meczów.
– Widać po ich ostatnich meczach, że są drużyną obytą z tą ligą. Gramy jednak u siebie i chcemy wygrać – podkreśla Jacek Kiełb.
– Mieliśmy ostatnio dużo meczów w krótkim odstępie, ale to już za nami. Najważniejsze, aby dopisywało nam zdrowie. Niedługo święta, jednak w szatni nie ma rozluźnienia. Wszyscy koncentrują się najbliższym spotkaniu – uzupełnia pomocnik kieleckiego klubu.
Niedzielny mecz Korona – Radomiak na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 12.40 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.