SPORT
Kiełb: Powoli wraca taka Korona, jaka powinna być
W najbliższym sezonie Jacek Kiełb będzie jednym z najbardziej doświadczonych zawodników Korony Kielce. – Każdy z nas mocno przeżywał to, co działo się wokół klubu. Za nami spore wietrzenie szatni, ale powoli wraca taka Korona, jaka powinna być – przyznał 32-letni pomocnik.
Jacek Kiełb jest mocno związany z "żółto-czerwonymi", dla których rozegrał już 215 spotkań. Podczas ostatniego sparingu z ŁKS-em w Woli Chorzelowskiej często dzielił się uwagami z młodszymi zawodnikami.
– Czasami będę ich hamował, ale to wynika z tego, że mi bardzo zależy. Chłopaki dobrze wiedzą, że schodząc do szatni zawsze przybijemy piątkę, nie ma żadnego obrażania. Oni wchodzą, pomagają nam. Potrzebujemy świeżej krwi, a oni zawodników, którzy muszą im pomagać – wyjaśniał Jacek Kiełb.
Korona pokonała ŁKS 4:2, chociaż po pierwszej połowie przegrywała już 0:2.
– W pierwszej połowie popełniliśmy zbyt dużo błędów. W drugiej części weszła młodzież i zrobiła robotę. Musimy się z tego cieszyć. Mamy dużo nowych zawodników. Nie można poukładać całej taktyki na dwóch, trzech treningach. W przerwie zmieniliśmy pewne rzeczy, dlatego prezentowaliśmy się lepiej – tłumaczył wychowanek Pogoni Siedlce.
Latem kadra kieleckiego klubu przeszła spore zmiany. Po spadku z PKO Ekstraklasy z drużyną pożegnało się już 11 zawodników. Nowi piłkarze dopiero zaczynają zasilać zespół.
– Za nami spore wietrzenie szatni. Jest wielu młodych zawodników. Musimy dać im ten "smaczek", który był zawsze w tej szatni. Teraz przychodzą do nas Polacy, komunikacja jest lepsza. Powoli wraca taka Korona, jaka powinna być – przyznał skrzydłowy.