SPORT
Kiełb odzyskał formę. „Przestała go deprymować opaska kapitana”
Jacek Kiełb znów jest liderem Korony Kielce. Kapitan „żółto-czerwonych” pokazuje dobrą formę po przymusowej przerwie drużyny spowodowanej problemami z koronawirusem.
Jacek Kiełb zdobył zwycięskiego gola w ostatnim starciu z Sandecją. Świetnie wykorzystał dobre podanie od Wiktora Długosza: dobrze przyjął piłkę myląc obrońcę, po czym oddał strzał obok bezradnego bramkarza. Kilka dni wcześniej, w zwycięskim meczu z Zagłębiem w Sosnowcu, popisał się świetnym uderzeniem z rzutu wolnego. Popularny „Ryba” jest bardzo aktywny. Rozgrywa najlepsze mecze od powrotu do Kielc w lutym tego roku.
– To nie jest inny Jacek Kiełb. On nie nauczył się nagle podawać i strzelać, bo potrafił to wcześniej. Teraz przestała deprymować go opaska kapitana i presja, którą sam sobie nakładał. To przeszkadzało mu w grze. Cieszę się, że sobie z tym poradziliśmy, bo wiedziałem jak jest dla nas ważny, jak bardzo może nam pomóc. Musimy pójść tą drogą – mówi Maciej Bartoszek, trener kieleckiej drużyny.
Jacek Kiełb zdobył już 51 bramek w barwach Korony. Jest drugim najlepszym strzelcem w historii klubu. Liderem klasyfikacji jest Henryk Kiszkis, który na przełomie lat 70. i 80. zaliczył 61 goli.