SPORT
Karaliok: Wydaje się, że spędzam więcej czasu na boisku, ale chyba gram mniej
Łomża Industria Kielce ponownie musi wywiązać się z roli faworyta. W środę znów zagra z Elverum, tym razem na wyjeździe. – Oni będą walczyć do samego końca – nie ma wątpliwości Arciom Karaliok, obrotowy kieleckiego zespołu.
Kilka dni temu podopieczni Tałanta Dujszebajewa wygrali z mistrzem Norwegii w Hali Legionów czterema golami – 37:33. Zaprezentowali się z bardzo dobrej strony w ataku. Szwankowała jednak obrona.
– Teraz musimy poprawić wszystkiego po trochu. Kluczowy będzie powrót do obrony. Elverum wykorzystuje każdą nadarzającą się okazję do rzucenia bramki. Trzeba zagrać z głową i przeprowadzać odpowiednią rotację. Musimy więcej dołożyć w obronie, aby uniknąć bramek po naszych błędach – tłumaczy Arciom Karaliok.
Łomża Industria na półmetku zmagań grupowych traci tylko punkt do prowadzącej Barcelony. Rywalizacja w kolejnych siedmiu meczach zapowiada się pasjonująco. Miejsca na pomyłki nie ma, dlatego kielczanie muszą wywiązywać się z roli faworyta w takich starciach, jak w środę.
– Tak, jesteśmy faworytem, ale trzeba pamiętać, że Elverum gra coraz lepiej. To zupełnie inny zespół niż na początku sezonu. Grają zdecydowanie lepiej w porównaniu z tym, co było dwa, trzy miesiące temu – przekonuje obrotowy Łomży Industrii.
Z psychologicznego punktu widzenia, kluczowe dla losów rewanżu mogą być pierwsze minuty. Kielczanie pokazywali już w tym sezonie, że na początku potrafią ustawić spotkania, nawet ze zdecydowanie silniejszymi rywalami.
– To tylko teoria. Mecz to inna historia. Oni będą chcieli grać przez całe spotkanie. Nie podniosą rąk do góry już w 10 minucie. Nikt nie odda nam dwóch punktów. Oni pokazali ambicję w pierwszym spotkaniu, a przecież nikomu nie gra się łatwo w Kielcach. Oni będą walczyć do końca – wyjaśnia Arciom Karaliok.
26-latek zdobył w pierwszym meczu 10 bramek, z później został wybrany do najlepszej „siódemki” kolejki. W poprzednim tygodniu, pod nieobecność Nicolasa Tournata, grał tylko w ataku.
– Wydaje się, że spędzam więcej czasu na boisku, ale chyba gram mniej. Czasami robi się zimno siedząc na ławce. Wolałbym grać w dwie strony – śmieje się Arciom Karaliok.
Środowy mecz w Elverum rozpocznie się o godz. 18.45.