SPORT
Karacić zostanie w Kielcach? Priorytetem przedłużenie umowy z Vujoviciem
W najbliższych tygodniach przekonamy się jak będzie wyglądała kadra Łomży Vive Kielce na następny sezon. Kwestia wzmocnień jest już zamknięta. Klub opuści jednak kilku zawodników.
W ostatnim półroczu sukcesywnie otrzymywaliśmy nowe informacje transferowe. Tuż po zakończeniu poprzednich rozgrywek prezes Bertus Servaas ogłosił zakontraktowanie Francuzów Nedima Remiliego (prawe rozegranie) i Benoit Kounkoud (prawe skrzydło). W ostatnich tygodniach umowy z mistrzem Polski podpisali środkowi Słoweniec Stas Skube i Serb Stefan Dodić oraz lewi rozgrywający Chorwat Halil Jaganjac, Szwed Eliot Stenmalm oraz Egipcjanin Hassan Kaddah (dołączy do klubu w 2023 roku).
Licząc tych szczypiornistów i uwzględniając obecną kadrę, Łomża Vive ma 31 zawodników na kontraktach. Po sezonie zespół na pewno opuszczą Uładzisłau Kulesz i Sigvaldii Gudjonsson. Na wypożyczeniu w Torus Wybrzeżu Gdańsk pozostaną Miłosz Wałach i Wiktor Tomczak. W planach budowania drużyny nie jest uwzględniany Paweł Paczkowski, który na zasadzie transferu czasowego przebywa w Mieszkowie Brześć. Pozostałe ruchy owiane są tajemnicą. Na razie znają je tylko trener Tałant Dujszebajew i prezes Bertus Servaas. Drugi z nich uchylił rąbka tajemnicy w rozmowie z TVP Sport.
– Z Tałantem ustaliliśmy pewny plan. To plan A i na razie go realizuję. Jeśli wykonam go w 100 procentach, to wszystko pójdzie po naszej myśli. Ale niekoniecznie musi tak być, bo każdy zawodnik i menedżer reaguje inaczej – tłumaczy Bertus Servaas.
Wydawało się, że przy przeprowadzonych transferach z drużyną pożegna się Igor Karacić, któremu kończy się kontrakt. Jest jednak szansa, żeby Chorwat został w Kielcach. To zapewne oznaczałoby wypożyczenia młodszych rozgrywających. Nie od dzisiaj wiadomo, że klub chce zastosować taki wariant wobec Michała Olejniczaka.
– W jego przypadku nic nie jest jeszcze pewne. Przykładowo: Igor zostanie. Ale na jakich warunkach? Na jak długo? Czy on zaakceptuje naszą propozycję? Czy zaakceptuje ją jego menedżer? Jakie inne możliwości ma Igor? Jeśli Igor ma ofertę z innego klubu za lepsze pieniądze, to może przyjść do nas i powiedzieć: chcę taki kontrakt i takie pieniądze. To naprawdę trudne rozmowy, zwłaszcza przy tej liczbie zawodników. Musisz mieć taktykę: z kim rozmawiasz najpierw, z kim później. Zawsze musisz mieć plan B. Bo co jeśli Igor nie zaakceptuje naszej oferty? To trochę zabawa, ale kiedy masz tylu zawodników, to tylko 20 może grać. Chcę zrobić to w ten sposób, by klub nie stracił finansowo i by ci zawodnicy mogli się rozwijać – wyjaśnia prezes kieleckiego klubu.
Bertus Servaas zdradził też priorytet na najbliższe tygodnie. To przedłużenie umowy z Branko Vujoviciem. Obecna kończy się w czerwcu 2023 roku. W tym sezonie Czarnogórzec prezentuje bardzo dobrą formę. Podpis pod nowym kontraktem nie gwarantuje jednak, że prawy rozgrywający będzie grał w Kielcach w następnym sezonie.
– W przyszłym tygodniu będę rozmawiał z jego menedżerem o przedłużeniu kontraktu. W tym momencie to mój priorytet. Ale to nie znaczy, że Branko będzie u nas nadal grał po 1 lipca. Wolę mieć jednak umowę z nim, bo to fantastyczny talent. W tym sezonie wykonał dodatkowo kolejny krok, czego od niego oczekiwaliśmy. Tak samo Szymon Sićko. Bardzo mnie cieszy jego postawa, bo każdy Polak jest dla nas na wagę złota. Mogę potwierdzić, że Szymon na pewno u nas zostaje, dostał już od nas taką informację. A reszta? Zobaczymy – tłumaczy Bertus Servaas.
W kadrze na nowy sezon na pewno znajdzie się miejsce dla Cezarego Surgiela. Drużyna ma składać się z 20 nazwisk.