SPORT
Karacić: jestem bardzo lojalny. Rozpoczynam nowy rozdział w swoim życiu i mam nadzieję, że razem osiągniemy wiele
Igor Karacić we wtorek został oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik PGE VIVE. Przypomnijmy: Chorwat w marcu tego roku związał się z kieleckim klubem trzyletnim kontraktem. – Nigdy go nie lubiłem na boisku, bo zawsze wygrywał, mam nadzieję, że teraz będzie wygrywał z nami – mówił na wtorkowej konferencji prasowej Bertus Servaas, prezes mistrza Polski.
Igor Karacić ostatnie siedem sezonów spędził w Vardarze Skopje, z którym dwa razy wygrał Ligę Mistrzów. Podczas ostatniego Final Four, który zakończył się triumfem Macedończyków, Chorwat został wybrany najlepszym zawodnikiem dwudniowych zmagań w Kolonii.
– W Skopje spędziłem siedem pięknych lat. Dziękuję wszystkim, z którymi tam współpracowałem. Teraz cieszę się, że mogę być częścią kolejnego wielkiego projektu. Dziękuję za zaufanie prezesowi Servaasowi. To dla mnie zaszczyt, że mogę grać w tym klubie. Rozpoczynam nowy rozdział w swoim życiu i mam nadzieję, że razem osiągniemy wiele – przekonywał Igor Karacić na wtorkowej konferencji prasowej w siedzibie PGE VIVE.
Ostatnie zwycięstwo Vardaru było dużym zaskoczeniem. Klub ze Skopje podczas sezonu zmagał się z dużymi problemami finansowymi, ale najlepsza drużyna Macedonii na przekór przeciwnościom osiągnęła wielki sukces.
– Podobnie jak w Kielcach, w Vardarze najważniejsza jest atmosfera. Miałem wspaniałych kolegów. We wrześniu szczerze porozmawialiśmy w szatni. Zapytaliśmy, kto chce zostać, kto odejść. Po wszystkim postawiliśmy sobie jasny cel, jakim było zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Udało się, do tego zostałem MVP Final Four. Za wszystko mogę tylko dziękować Bogu – mówił środkowy rozgrywający.
Igor Karacić w ostatnich latach w Vardarze i reprezentacji Chorwacji prezentował bardzo równą formę, dlatego jego zatrudnieniem zainteresowanych było kilka klubów. Co zatem zdecydowało, że Chorwat przyjął propozycję z Kielc?
– Zawsze chciałem pracować z najlepszymi. W przeszłości grałem już z Alexem Dujszebajewem czy Luką Cindriciem. Wiem, że w Kielcach cięgle mogę się rozwijać i odnosić sukcesy. To było kluczowe przy podpisaniu kontraktu. Chcę być częścią jednego z największych klubów Europy – tłumaczył 30-letni rozgrywający.
W ostatnim sezonie za kreowanie gry PGE VIVE odpowiadał Luka Cindrić, który zaledwie po roku przeniósł się do Barcelony. Wcześniej kontraktu z "żółto-biało-niebieskimi" nie wypełnił inny rozgrywający – Dean Bombac. Jak będzie z Igorem Karaciciem?
– Jestem bardzo lojalny. Mogę już teraz obiecać, że dam z siebie wszystko. Mam już 30 lat, więc nie mogłem podpisać dłuższego kontraktu. Ten, który się rozpoczyna potrwa trzy sezony i chcę go wypełnić – oświadczył reprezentant Chorwacji, który obiecał, że premierowego wywiadu w języku polskim postara się udzielić już po pierwszym meczu nowego sezonu Ligi Mistrzów.
Igor Karacić z PGE VIVE związał się trzyletnim kontraktem. Chorwat w Kielcach będzie grał z numerem 5, z którym w ostatnich dziewięciu latach występował Michał Jurecki.