Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Jurkiewicz: Mieszkow nie jest już kopciuszkiem. To trudna drużyna do ogrania

czwartek, 01 marca 2018 16:37 / Autor: Damian Wysocki
Jurkiewicz: Mieszkow nie jest już kopciuszkiem. To trudna drużyna do ogrania
Jurkiewicz: Mieszkow nie jest już kopciuszkiem. To trudna drużyna do ogrania
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE w sobotę w meczu ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów w Hali Legionów zmierzą się z Mieszkowem Brześć. Kielczanie do 1/8 finału wciąż mogą awansować z czwartego miejsca. Stanie się tak jeśli zostaną spełnione dwa warunki: podopieczni Tałanta Dujszebajewa pokonają mistrza Białorusi, a dzień później w Paryżu THW Kiel przegra z Paris Saint Germain.

- Zawsze lepiej skończyć fazę grupową na czwartym miejscu. Przy tym zyskuje się dodatkowy bonus, bo w TOP16 gra się rewanż u siebie, to działa zawsze na korzyść. Nie wszystko zależy od nas, ale to, co będziemy mogli zrobić, chcemy wykonać w sobotę. Przy wsparciu publiczności musimy zdobyć dwa punkty z Mieszkowem, na tym się koncentrujemy - mówił rozgrywający kieleckiego klubu, Mariusz Jurkiewicz.

Mieszkow przed ostatnią kolejką jest już pewny awansu do 1/8 finału z 6. miejsca w grupie. Mistrzowie Białorusi w ostatniej kolejce sprawili niespodziankę i przed własną publicznością pokonali 29:28 Paris Saint Germain.

- Na pewno Paryż tego meczu nie odpuścił, tak uznana marka nie może sobie na to pozwolić. Ten wynik pokazuje tylko, jaką silną drużyną jest Brześć, szczególnie na swoim parkiecie. O tym przekonaliśmy się również my we wrześniu. Ten zespół robi ciągłe postępy. Nie jest już kopciuszkiem, który może sprawić jakąś niespodziankę. W wielu spotkaniach to oni stawiani są w roli faworytów, to o czymś świadczy - tłumaczył Jurkiewicz.  - Może niektórym kibicom piłki ręcznej ten zespół nie mówi zbyt wiele, ale my grając z nimi wiemy na co ich stać. To drużyna ciężka do ogrania - dodawał.

PGE VIVE w nowym roku prezentuje bardzo dobrą formę. Kielczanie w trzech meczach zdobyli pięć punktów, a w ostatniej kolejce w Sparkassen-Arenie ograli THW Kiel 31:30, wcześniej pokonali u siebie Celje 37:31 oraz zremisowali 32:32 we Felnsburgu. W każdym z tych spotkań dla rywali sporo bramek zdobywali obrotowi.

- Patrzymy na naszą grę i na to, co możemy jeszcze poprawić. Przy systemie 5-1 często jest więcej przestrzeni do bronienia z kołem i faktycznie obrotowi zdobywają sporo tych goli. Nie martwią nas indywidualne zdobycze. Kiedy my rzucamy więcej bramek niż przeciwnicy nie stanowi to większego problemu - tłumaczył Jurkiewicz.

Sobotni mecz PGE VIVE - Mieszkow Brześć w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 16.00 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO