SPORT
Industria poleci do Paryża nadal bez Karaleka
Już w najbliższy czwartek Industria Kielce rozegra arcyważny mecz w 12. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów w Paryżu. Rywalami mistrzów Polski będzie PSG, a kielczanie nadal będą musieli radzić sobie ze znacznymi wyrwami w składzie.
Żółto-Biało-Niebiescy przystąpią do najbliższego starcia po remisie z liderem THW Kiel. Na trzy kolejki przed zakończeniem fazy grupowej Ligi Mistrzów nadal mają wszystko w swoich rękach, aby wywalczyć bezpośredni awans do ćwierćfinału.
Drogi po realizację tego celu nie będą chcieli ułatwić im, rzecz jasna, rywale, jednak sprawę komplikują także ciągnące się problemy kadrowe mistrzów Polski. W stolicy Francji znów nie zobaczymy Tomasza Gębali oraz Arstema Karaleka. Białorusin dochodzi do pełni sprawności po rozbracie z piłką spowodowanym zabiegiem niezwiązanym ze sportową kontuzją.
– Arstem musi najpierw dostać zielone światło od lekarzy na powrót do treningów na sto procent. Wtedy ocenimy, ile potrzebuje czasu, aby pomóc zespołowi. Na dzisiaj nie możemy na niego liczyć. Nie wiemy, czy wróci za tydzień, dwa lub trzy, ale nie płaczemy. W tym momencie najważniejsze jest jego zdrowie – powiedział na przedmeczowym briefingu trener Industrii Kielce, Talant Dujshebaev.
Początek czwartkowego starcia o godz. 20:45.