SPORT
Industria mierzy się z Piotrkowianinem. W tle biało-czerwona oprawa
W najbliższą sobotę zawodnicy Industrii Kielce rozegrają 11. mecz w sezonie Orlen Superligi. Ich rywalem będzie trzecia drużyna od końca, Piotrkowianin Piotrków Trybunalski. Przy okazji tej potyczki w Hali Legionów zrobi się patriotycznie.
Kielczanie przystępują do tego starcia po trzytygodniowej przerwie między ostatnią ligową konfrontacją, gdy pokonali we Wrocławiu miejscowy Śląsk 35:18. Podopieczni Talanta Dujshebaeva będą mogli wreszcie liczyć na pomoc kapitana, Alexa Dujshebaeva. – Alex czuje się bardzo dobrze. Dostał zielone światło na treningi w kontakcie. Przez przerwę reprezentacyjną trenował na 100 procent. Pali się do gry, ma w głowie tylko grę i pomoc drużynie. Cieszymy się, że mamy go z powrotem – przyznał Krzysztof Lijewski.
Wydaje się, że sobotnia rywalizacja wicemistrzów Polski będzie idealną okazją dla starszego z braci na rozruszanie uśpionego mechanizmu i jego odpowiednie naoliwienie przed bardzo ważną końcówką roku w Lidze Mistrzów. Ekipa z Piotrkowa Trybunalskiego zajmuje obecnie 12. miejsce w tabeli, dzierżąc tytuł drugiej najgorszej defensywy w stawce (323 straconych goli).
– Uważam, że fakt, iż nie będą faworytami w Hali Legionów, nie oznacza, że nie będą chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony. Ta konfrontacja może dać im wiele pewności i wiary w siebie na kolejne spotkania. Pierwsze słowo, które powtarza Talant to szacunek i pełna koncentracja na rywalu – podsumował Lijewski, który podczas sześciu najbliższych spotkań będzie pełnił rolę pierwszego trenera z uwagi na zawieszenie Talanta Dujshebaeva od komisji rozgrywek po incydencie ze Świętej Wojny.
– Mecz w roli pierwszego trenera to dla każdego duże wyzwanie. Musimy się odnaleźć w tej nowej rzeczywistości. Decyzją komisarza ligi kara została nałożona na Talanta, jak i na Arka Morytę (cztery mecze – przyp. red.) za wydarzenia w Płocku. Ta decyzja może nam się podobać, lub nie, ale trzeba ją uszanować i się do niej ustosunkować w najlepszy możliwy sposób. Z naszej strony będzie to dobra gra na parkiecie – dodał.
Początek zawodów o godz. 16. Spotkaniu będzie towarzyszyć wyjątkowa otoczka. Mecz wpisuje się w obchody 106. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i będzie miał wyjątkową patriotyczną oprawę. O godzinie 15:00 w hali w pobliżu schodów prowadzących na sektory D, E, F odbędzie się spotkanie, podczas którego zastępca komendanta Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych, ppłk Krzysztof Orzech oraz kpt. Jarosław Krawiec z CPdMZ opowiedzą o służbie wojskowej, misjach poza granicami państwa i naszym Centrum. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego na parkiet zostanie wniesiona przez żołnierzy Flaga Rzeczpospolitej Polskiej i odśpiewany hymn państwowy.
Pierwsze symboliczne podanie w meczu wykona dowódca 10. ŚBOT, płk Sławomir Machniewicz, a po spotkaniu nagrodę MVP dla zawodnika wręczy ppłk Krzysztof Orzech. Ponadto, na dziedzińcu przed Halą Legionów ustawione zostaną wojskowe pojazdy, a już wewnątrz obiektu w narożniku obok strefy kids podziwiać będzie można wojskowego quada.